Strona:PL Agaton Giller-Opisanie zabajkalskiej krainy w Syberyi t. 1 146.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

niesienia nad poziom morza i mrozów dochodzących do 40 stopni R. śniegi bywają bardzo małe. W listopadzie mrozy dochodziły do 20 stopni, a w grudniu przez cały tydzień przed Bożem Narodzeniem termometr pokazywał 38 stopni zimna. Mgła sucha, która towarzyszyć zwykła trzaskającym mrozom, zaległa doliny i zakryła góry: człowiek stąpa, jakby po omacku, okryty kożuchami biegnie do ciepłej chaty, nie mogąc złapać marznącego oddechu; cisza w powietrzu panuje, wiatru niema ani jednego tchu i ta to właśnie okoliczność robi znośnem tak wielkie zimno. Syberyacy okrywają się zimą baranim kożuchem, na niego wdziewają «dachę» to jest: kożuch sierścią na wierzch zwrócony, zrobiony ze skóry renifera, łosia, sarny lub cielęcia. (Kirgizi noszą dachy ze skóry źrebiąt.) Na nogi wciągają tunguzkie «unty» i w takiem odzieniu bezpiecznie w największe mrozy podróżują. Dacha jest bardzo lekka, nie przepuszcza wiatru ani zimna i dobrze zabezpiecza w podróży; dachy i unty Syberyacy przyjęli od dzikich ludów. Unty (buty) bywają długie aż za kolana, cholewki rzemyczkami do pasa przywiązują; robią je także ze skóry renów, łosiów, sarn, piżmowca, sierścią bywają w dół lub też na wierzch zwrócone. Skóra dobrze wyprawiona niepospolitej miękkości grzeje nogę i nie obciąża jej. Z Chin od Mongołów przywożą unty wyszywane jedwabiem w kwiaty i różne gzygzaki, które bogatsi w święta noszą; cena unt dochodzi do 13 złp. Czapki noszą futrzane z uszami, a czasem i z kawałkiem futra, które jak języczek na nos spada i okrywa. Rękawice także futrzane ogromnej wielkości. Taki ubiór niekształtny jest i brzydki, lecz jako dobrze zastósowany do klimatu jest w powszechnem użyciu.
W miejscowościach odkrytych, na równinach lub stepach jeżeli podróżnych spotka zawieja, (purga) wyprzęgają natychmiast konie, chowając się całkiem w kożuchy i leżąc na wozach nieruchomi, czekają póki straszliwa, mroźna a śnieżna zawieja nie przejdzie, która wszystko na trzy kroki przed człowiekiem białym tumanem zakrywa i pogrąża go w nieprzenikniony i zimny chaos. Niebezpieczną jest w stepowych miejscach syberyjska zawierucha — najśmielszych przejmuje trwogą: zawiane drogi, zabłąkane konie, mróz dojmujący aż