Strona:PL Agaton Giller-Opisanie zabajkalskiej krainy w Syberyi t. 1 140.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

jest małe, nieodpowiadające wielkości trudów, a wymagania ze strony przejezdnych oficerów są pospolicie bez granic. Dla tych to powodów kozacy niekontenci są z poczty, którą im narzucili; leniwie wypełniają swoje obowiązki, ociągają się z wyruszeniem z miejsca i dokuczają czem tylko mogą podróżnemu, któremu bezkarnie dokuczyć można. Dwóch oficerów B(orysławski) i P(orotów) służący w artyleryi i piechocie, płynęli do miasta Nerczyńska. Przyjechawszy do Batów, musieli zatrzymać się dla braku koni. Po kilkugodzinnem czekaniu, wyrozumiawszy, iż kozacy umyślnie niedają im koni, przywołali starszego uriadnika (podoficera) i surowo, po oficersku, rozkazali mu natychmiast konia przyprowadzić, w przeciwnym razie pogrozili skargą i chłostą.
Koni jednak kozacy nie przyprowadzili i zmusili przez to jednego oficera do uderzenia uriadnika w policzek. Kozak odpłacił mu także policzkiem z dodaniem procentu, przywołał bowiem innych kozaków i obydwóch oficerów srodze poturbował. Kozacy natychmiast donieśli o tej awanturze swojej władzy sfałszowawszy szczegóły: napisali, że oficerowie byli pijani, że przez pijane szaleństwa zmusili kozaków do bronienia się, sami jednak broniąc się przed ich wściekłością, wcale ich nie bili. Oficerowie ze swojej strony donieśli władzy o brutalskiem obejściu się z nimi kozaków; rozpoczęli sprawę, w której zwierzchność kozacka, a szczególniej Brunner, dowódzca batalionu, starał się usprawiedliwić kozaków. Zawiść, lekceważenie przez kozaków wojsk regularnych, okazały się w zupełności w tej sprawie. Postępek kozaków bardzo surowo karany przez prawa wojenne, zdawało się już, że przejdzie bezkarnie, ale skargi podobnego rodzaju przez innych przejezdnych robione, zmusiły wreszcie zwierzchność kozacką do głębszego i sprawiedliwszego rozbioru skargi oficerów. Przekonano się, że oficer artyleryi nigdy wódki nie pija, nie mógł więc być pijanym, że raport Brunnera zawierał fałsze, i w skutek tego ataman podczas lustracyi skrzyczawszy przed frontem dowódzcę, kozaków, którzy bili oficerów, rozkazał ochłostać i posłać na służbę w okolice nadamurskie.