Strona:PL Agaton Giller-Opisanie zabajkalskiej krainy w Syberyi t. 1 136.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

opartą na zasadach bardzo demokratycznych, mają popęd do oświaty, a to jest dosyć na początek. Z tego źródła może wypłynąć burzliwa rzeka, która zerwia tamy niewolnicze i omyje ich cywilizacyjną wodą. Moskale mogą spłukać z siebie kurz carski, wyciąć wrzody moralne despotyzmu, mogą zmienić organizacyę swoją moralną do niewoli skłonną, ale wątpię czy potrafią się wyrzec panowania, zabierania tego, co do nich nie należy, czy przestaną kiedy być narodem zaborczym. Niewola zrobiła ich strasznymi dla ludzkości, wolność nie zrobi ich bezpiecznymi dla jej samodzielnego i wolnego rozwijania się. Czas już wrócić do mojej podróży po Szyłce w 1855. roku.
Po zejściu rannej mgły, która niby strop niebieski przytłacza codzień całą okolicę, wyruszyliśmy (13. września) ze Stretieńska.
Na lewo, tuż pod Stretieńskiem, w głębokim wąwozie siedzi wioszczyna Marguł. Wsie na brzegu zawsze miło wita żeglarz, tęskniący do widoku ludzi. Nad Szyłką budowane są wsie na wązkiem wybrzeżu; z jednej strony wodą, z drugiej górami zamknięte, wszystkie prawie mają malownicze położenia. Przepłynęliśmy obok Farkowej, a dalej Łenczakowej, która ciągnie się przeszło pół mili, przytulona do płaskiego zabrzeża podobnego do wału. Naprzeciw sterczą skały, trafnie nazwane przez poetę żebrami i szkieletem ziemi; przesuwamy się pod ich ścianami, wieszając na ich pochyłościach i urwiskach wyrojone zdarzenia i historye, podobni w tem do wszystkich podróżników, których najwspanialsze krajobrazy gór i stepów wówczas zachwycają, gdy je zaludnią światem fantastycznych istot i napełnią w razie braku rzeczywistych wspomnień wypadkami urojonemi. Ztąd to różni ludzie, patrząc na jedne i te same miejsca, widzą w nich różne wyrazy, kształty nawet inaczej się każdemu przedstawiają i różne w każdym robią wrażenie. Opisy więc natury nigdy nie dają pewnego wyobrażenia o piękności i fizyonomii krainy, są one raczej kanwą, na której każdy wyszywa inny obraz, a który jest tylko miarą sprężystości i bogactwa fantazyi podróżnego. Bez tych jednak opisów obejść się nie można w podróży. Są one tem w rzeczy-