Strona:PL Agaton Giller-Opisanie zabajkalskiej krainy w Syberyi t. 1 133.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Rzeczka Kurynga, płynąca z Barszczowskich gór, łączy tu swoje wody z Szyłką. W Stretieńsku mieszka Antoni Luboradzki rodem z płockiego województwa. Na wieść o wejściu do kraju Artura Zawiszy 1833. roku, Luboradzki ze swoim kolegą H. Weberem uciekł ze szkół, wyszukał śmiałego emisaryusza i z jego oddziałem wędrował po kraju. Pod Krośniewicami Zawisza posłał Luboradzkiego do miasta, żeby tam dowiedział się o sile Moskali, jaka się zbierała. Wracał z miasta w chłopskiej siermiędze i niósł bułki ze sobą, ale bystre oko żandarmów zauważyło coś szczególnego w fizyonomii chłopca; wzięli go, odwieźli do Warszawy i piętnastoletniego przywieźli do kopalni nerczyńskich. Teraz jest na osiedleniu.
Na początku roku 1858 zwiedziłem powtórnie Stretieńsk. Mieszkańców jego jak i w ogóle całej Dauryi, skazanych na życie jednostajne, płynące leniwo jak błotna rzeka i zamknięte kółkiem starań o materyalne potrzeby, zajmują wielce najmniejszej wagi wypadki wychodzące z kolei codziennych wydarzeń. Rzeczy, które gdzie indziej przeszłyby niezauważane, tutaj są przedmiotem powszechnych rozmów i powszechnego zajęcia. W każdej chacie każda osoba, którą w Stretieńsku spotkałem, opisywała mi ze współczuciem los oficera kozackiego S(trolmana) za skradzenie żołdu kozakom, oddanego pod sąd i zdegradowanego na szeregowca. Pół wsi, a szczególnie należący do wyższego kółka ludzie, odprowadzali transportowanego do Orenburga oficera; ściskano go i jego rodzinę, płakano, zaopatrywano w różne potrzebne mu na drogę rzeczy. Dowody sympatyi były tak liczne i ujmujące, iż i ten, który stał się ofiarą szlachetnej idei i wzniosłego poświęcenia, uważałby za szczęście, gdyby go podobne dowody sympatyi w krytycznej chwili klęsk i cierpień spotykały. Miłosierdzie i litość dla nieszczęścia charakteryzuje naród moskiewski. Lecz kierunek miłosierdzia i sympatya, którą bez wyboru obdarzają nieszczęście sprowadzone tak przez zbrodnię jak i życie szlachetne oraz cnotliwe, rzuca cień na ich usposobienie moralne i niedaje nikomu prawa chlubić się ze współczucia, jakie pomiędzy Moskalami wywołał.