Strona:PL Agaton Giller-Opisanie zabajkalskiej krainy w Syberyi t. 1 126.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Warszawu prospał.» Urągowiska te, dotykając najbooleśniejszą stronę polskich żołnierzy, którzy się męztwem i odwagą odznaczali, wywoływały bójki i krwawe starcia między jeńcami i chłopami. Dusza nie mógł ich znieść. Rozogniony gniewem rzucił się na szydzących z niego w karczmie chłopów i ręką, która dzielnie władała bagnetem, zbił ich tak okropnie, że trzech z nich wpadło z tego pobicia w długą chorobę, z której niewiadomo, czy się wylizali. Był to więc, jak widzimy, zuch i do wybitki i do wypitki jedyny. Scena w karczmie nie przeszła mu płazem: aresztowali go, posadzili na odwachu w Irkucku, a po trzechmiesięcznym sądzie poranili mu plecy, przepędziwszy go przez ulicę żołnierzy uzbrojonych 500 kijami. Wytrzymał krwawą egzekucyę tęgi Franciszek a i po niej niestracił fantazji żołnierskiej. Lubili go też koledzy, bo zawsze stawał w ich obronie, niepozwolił krzywdzić ich podoficerom i oficerom i całej drabinie czynownych ludzi. Był przytem usłużny, rzetelny i uczciwy człowiek. W Nerczyńsku mieszkał w kwaterze z kilku towarzyszami broni z 1831. roku. Przywałęsał się do nich pewnego razu zbieg z karyjskich kopalni. Żołnierze dali mu przytułek i podzielili się z nim twardym kąskiem niewolniczego chleba. Długo siedział im na karku, Franciszek więc dla ulżenia sobie i kolegom, wystawił mu potrzebę zarabiania na kawałek chleba. Rozmowa zamieniła się na spór i kłótnię, w której zbieg porwawszy cegłę z podłogi, cisnął ją tak mocno w piersi Duszy, iż ten od tego pocisku zachorował i musiał pójść do lazaretu. W lazarecie cherlał długo, mizerniał coraz bardziej, aż wreszcie oddał Bogu ducha około 1842. roku. W Syberyi Franciszek miał dwóch braci w niewoli: Jana, który w kampanii 1831. roku służył w 7. pułku liniowym, i Mikołaja, najmłodszego z trzech, który wstąpił w tymże roku do oddziału wojsk powstańczych. Jan zastrzelony nad Bajkałem, a Mikołaj długo jeszcze wlókł nędzne życie żołnierza na etapie koło Irkucka; nie mogłem się dowiedzieć, czy uwolnili go po wstąpieniu na tron Aleksandra II., czy też złożył za braćmi kości swoje w syberyjskiej ziemi.
O innych polskich wojownikach, tutaj spoczywających,