Strona:PL Agaton Giller-Opisanie zabajkalskiej krainy w Syberyi t. 1 108.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

jedynczych jej głosek układają w duchu obraz pełen myśli, znaczenia, obraz dzieła i wszechmocności Bożej, obraz, w którym «doskonałe rozwinięcie a wolność są dwie nierozdzielne idee nawet w przyrodzie.»[1]
Przemknęliśmy się mimo wsi Krasnojary, zbudowanej w rozdole, a dalej mimo wsi Zawita, schowanej miedzy górami prawego brzegu, na których coraz mniej sosen, lecz za to coraz więcej modrzewi i brzóz widzieć się daje. Od Zawitej góry zbliżyły się ku wodzie i na brzeg wyrzuciły skały, ozdobione brzózkami rosnącemi w szczelinach. Pomiędzy skałami zielone wyspy bardzo uprzyjemniają widoki. Na jedną z wysp wylądowaliśmy dla zebrania jagód czeremchy, które już dojrzały; jagody syberyjskiej jabłoni jeszcze nie dojrzały a jagody głogu i dzikiej róży czerwieniąc się na krzakach nachylają gałązki ku ziemi.
Z wyspy popłynęliśmy do miejsca, w którem się schodzą dwie górzyste doliny, równej szerokości i jednakowej piękności, to jest doliny Ingody i Ononu. Onon płynie z Mongolii z południa; jest to może najpiękniejsza rzeka Dauryi. Złączywszy się z Ingodą, obie rzeki straciły swoje nazwiska. Tutejsi mieszkańcy nadaniem nazwiska jednej dalszemu ciągowi połączonych rzek, niechcieli ubliżyć drugiej, dalszy więc ten ciąg nazwali inaczej, to jest Szyłką.[2] Wody Ingody są płowo-zielonowatego koloru, wody Ononu białawe, nieczyste niby w naszej Wiśle. Płynąc razem, zachowują jakiś czas swoją barwę, potem mieszają się i płyną korytem szerszem, powolniej i poważniej tocząc swoje wały. Przy ujściu Ononu znajduje się kilka wysp krzaczastych, za któremi schowały się chaty wioski Ujść Onon.
Trzymając się prawego brzegu, pod którym płynie biała woda Ononu, dopłynęliśmy do wielkiego kamienia, na którym

  1. Słowa Humboldta w II. tomie Kosmosa, w tłumaczeniu polskiem wydanem w Warszawie.
  2. Nazwisko Szyłki jedni wyprowadzają od słowa zszywać: że niby dwie rzeki zszyły się, to jest połączyły. Inni zaś, co jest prawdopodobniejsza, od mongolskiego rzeczownika sziło, to jest szkło, że niby wody jej jak szkło błyszczą się w ciemnej i górzystej dolinie (Pojezdka w zabajkalskij kraj Parszyna. Moskwa 1844).