Strona:PL Agaton Giller-Opisanie zabajkalskiej krainy w Syberyi t. 1 101.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

odciągnąć, i wówczas wspólnemi silami zapobiegliśmy uderzeniu, lecz nie mogliśmy opuścić prądu, który nas osadził na mieliźnie a z której dopiero po długich staraniach potrafiliśmy zepchnąć się. Przepłynęliśmy następnie pod nie wielką skałą podobną do organów z nachyleniem na północny zachód, a potem przypłynęliśmy do wsi Kakuj na lewym brzegu, zamieszkałej przez Tunguzów z rodu Gantimurów, którzy także mieszkają i w sąsiedniej wsi zwanej «Kniazia Bieregowaja.» Ostatnia wieś nazwaną została od tytułu księcia tunguzkiego; jest w niej stacya pocztowa, więzienie etapowe. Odległa od Kajdałowej o półczwarty mili; mieszkają w niej i kozacy.
Za Bieregowają Kniazia góry znowuż ścisnęły koryto Ingody. Na lewo wznosi się wielka skalista góra; boki ma strome i poszarpane, wierzchołki ostre, na kamieniach rosną: trawa, mchy i roślina łomikamień (Saxifraga septentrionalis). Krzyż u szczytu rozszerza swe ramiona! Góra ta wydała się mi niby miasto zburzone i zamienione w kupę gruzów, wśród którego ocalał tylko jeden krzyż umocowany na skale jak na sercu, a który przypominając męczeństwo Boskie w Palestynie, robi się zarazem symbolem męczeństwa Polski!
Żołnierzy wcale nie zajmuje piękna okolica. Dwaj, cały dzień zgarbieni, siedzą i grają w karty, wpatrując się namiętnem okiem w ich malaturę: milczą, czasami krzykiem, sporem lub wyzwiskiem przerywają milczenie, inni przypatrują się grze z boku. Jeden z grających jest stary żołnierz, pijak i rozpustnik: chudy, dzióbaty, zużyty, ambitny, bo dąży do przewagi w komendzie, jest jednak bardzo pokorny i niziutki w obec człowieka wyższego stopniem lub rozumem. Jest on najlepszym śpiewakiem na tratwie; pod wieczór, gdy przegra, śpiewa na pociechę głosem grubym lecz dźwięcznym pieśń: «Za Urałom, za riekoj, kazaki guliajut. Hej! hej! nie rabiej! Kazaki guliajut. Kazaki nie prostiaki! Wolnyje rebiata. Hej! hej! nie rabiej! Wolnyje rebiata i t. d.» której melodya tęskna i junacka zarazem, długiem echem powtarza się w górach. W razie wygranej śpiewa pieśni miłosne, wesołe, lub pieśń żołnierską o oficerach, którzy Pan Bóg wie dla czego ciągle zrzędzą, biją i wyzywają żołnierzy. Drugi