Strona:PL Adam Mickiewicz-Pan Tadeusz 504.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Gdy Zosia domawiała ostatnie wyrazy,
Podszedł ku niéj zdziwiony i kwaśny Gerwazy,
Już wiem! rzekł, Sędzia mówił już o téj wolności!
Lecz nie pojmuję co to ściąga się do włości!
Boję się żeby to coś niebyło z niemiecka!
Wszak wolność nie jest chłopska rzecz ale szlachecka!
Prawda że się wywodzim wszyscy od Adama,
Alem słyszał że chłopi pochodzą od Chama,
Żydowie od Jafeta, my szlachta od Sema,
A więc panujem jako starsi nad obiema.
Jużci Pleban inaczéj uczy na ambonie...
Powiada że to było tak w starym zakonie,
Ale skoro Chrystus Pan choć s królow pochodził
Między żydami w chłopskiéj stajni się urodził,
Odtąd więc wszystkie stany porównał i zgodził;
Niech i tak będzie, kiedy inaczéj nie można!
Zwłaszcza że jako słyszę, i Jaśnie Wielmożna
Pani moja Zofia na wszystko się zgadza,
Jéj rozkazać, mnie słuchać, jużci przy niéj władza.
Tylko ostrzegam byśmy wolności nie dali
Pustéj i słownéj tylko, jako za Moskali,
Kiedy Pan Karṕ nieboszczyk włościan wyswobodził,[1]

  1. Kiedy nieboszczyk Pan Karp’ chłopów wyswobodził.

    Rząd Rossyjski nie uznaje ludzi wolnych prócz Szlachty. Włościanie przez właściciela uwolnieni, są zaraz zapisywani w skazki dóbr stołowych cesarskich, i zamiast pańszczyny muszą opłacać podatek zwiększony. Wiadomo, że w roku 1818 Obywatele gubernji Wileńskiéj uchwalili na sejmiku projekt uwolnienia wszystkich włościan, i wyznaczyli w tym celu delegacyą do Cesarza; ale Rząd ros-kazał projekt umorzyć i nigdy więcéj o nim nie wspominać. Nie ma innego sposobu uwolnić człowieka pod Rządem Rossyjskim, tylko przybrać go do familji. Jakoż wielu tym sposobem uszlachcono z łaski lub za pieniądze.