Strona:PL Adam Mickiewicz-Pan Tadeusz 467.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Pośpiesza za nim Rejent i Kusego woła.
Wojski obu s chartami przy płocie ustawił,
A sam się s placką muszą do sadu wyprawił,
Depcąc, świszcząc i klaszcząc, bardzo źwierza trwoży;
Szczwacze trzymając każdy charta na obroży,
Ukazują palcami skąd zając wyruszy,
Cmokają scicha; charty nadstawiły uszy,
Wytknęły pyski na wiatr i drżą niecierpliwie
Jak dwie strzały złożone na jednéj cięciwie.
W tém Wojski krzyknął: wycz ha! zając smyk z za płotu
Na łąkę, charty za nim, i wnet bez obrotu,
Sokoł i Kusy razem spadli na szaraka
Ze dwóch stron w jednéj chwili, jak dwa skrzydła ptaka,
I zęby mu jak szpony zatopili w grzbiecie.
Kot jęknął raz, jak nowo narodzone dziecie,
Żałośnie! biegą szczwacze: już leży bez ducha,
A charty mu sierć białą targają spod brzucha.

Szczwacze pogłaskali psy, a Wojski tym czasem
Dobył nożyk strzelecki wiszący za pasem,
Oderznął skoki i rzekł: dziś równą odprawę
Wezmą pieski, bo równą pozyskali sławę,