Strona:Nowelle (Halévy) 73.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Wersal, 19 marca 1871.

Zmuszony byłem jak najspieszniej opuścić Paryż w południe. — Rzeczywiście jest tam nowy rząd, lecz żadna z trzech monarchij, ani z trzech rzeczypospolitych... tylko siódma z rzędu kombinacya, nazywająca się „komuną...” Tego ranku, banda ludzi uzbrojonych okrążyła dom, w którym mieszkałem... Pokazuje się, że nowy minister spraw zewnętrznych paryzkiej komuny, byłby bardzo rad, udzielić posłuchanie ambasadorowi chińskiemu. — Przybyli więc aby mię porwać. — Zdołałem jednak uciec... mając obowiązek widzieć się z ministrem spraw zewnętrznych z Wersalu, ale nie z Paryża.
Mój Boże! Jakie to wszystko powikłane i kiedyż nakoniec zdołam pochwycić tę osobistość, która mi się ciągle wymyka z rąk, będąc albo blokowana, albo wypędzana z Paryża!

Wersal, 6 kwietnia 1871.

Nakoniec wczoraj miałem zaszczyt być przyjętym przez Jego Ekscelencyę, rozmawialiśmy o wypadkach paryzkich.
— To powstanie, mówił mi pan Favre, jest najsilniejsze ze wszystkich, jakie dotąd wybuchły.
Nie mogłem zbyć milczeniem tego wielkiego błędu historycznego. — Odpowiedziałem, że mamy w Chinach od tysiąca lat socyalistów i powstania socyalistyczne, że komuniści francuzcy są tylko niezręcznymi naśladowcami naszych Tajpingów chińskich, że mieliśmy w 1230 roku oblężenie Nankinu, które trwało lat sidem, etc. etc. Ci europejczycy w ogóle,