Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No43 part4.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

czuje się prawdziwie szczęśliwym, że nie przeszedłem do lepszego świata i będę ci do ostatniego tchnienia wdzięczny za to, żeś mnie mimo mej woli na ziemię przyprowadził!... Czy to nie dostateczne wyjaśnienie mojego postępowania z tobą?... Chyba żem cię przekonał nakoniec?...
Maksym potrząsnął głową.
— Chcesz pan się dowiedzieć — rzekł — czyś mnie przekonał?...
— Tak.
— Zachęcałeś mnie przed chwilą do szczerości, więc ci też odpowiem szczerze, że nie przekonałeś mnie jeszcze...
Raymond tupnął nogą.
— Do licha!... — wykrzyknął niecierpliwie — cóż mam zatem jeszcze zrobić?
— Byłoby mi bardzo trudno odpowiedzieć... — pragnę też wierzyć panu, ale mimo woli nasuwa mi się ciągle jakieś powątpiewanie...
— To uparte powątpiewanie zadziwia mnie nad wszelki wyraz... — odpowiedział Prometeusz paryzki. — Nic bo prostszego, nad to co się pomiędzy nami dzieje...
— Ja z panem tego zdania nie podzielam...
— A ja mówię zupełnie szczerze, jakem André Bontems i proszę po-