Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No26 part14.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

pod każdym względem położenia, czego pan wymaga odemnie?...
„Zaufania?... — Zaufałam panu przecie w zupełności!...
„Zaufałam panu aż do nierozwagi, skoro na pierwsze wezwanie, powierzyłam się tajemniczej dorożce, mającej zawieść mnie w nieznane jakieś miejsce... Czy znalazła by się w całym Paryżu kobieta inna, zdolną uczynić to, na co ja odważyłam się tej nocy?...
„Każda inna byłaby się z pewnością zawahała, byłaby z pewnością cofnęła się w stanowczej chwili...
„Ja od pierwszego spojrzenia poczułam pewną sympatyę dla pana.. Odgadłam że pan możesz być prawdziwym moim przyjacielem.
„Czułam, że wyrządziłabym panu niesprawiedliwość, nie wierząc słowom pańskim, podejrzywając zasadzkę... — Ale poco próżne słowa?... skoro jestem, daję najlepszy dowód, że robię tak jak mówię.
„Przestąpiłam progi pańskiego domu, zasiadłam przy pańskim stole...
„Czyż można wymagać większego zaufania?...
„Teraz na pana kolej dowieść mi iż nie przeceniłam pana... Losy moje w pańskim ręku... Czego pan chcesz,