Strona:Listy Annibala z Kapui (Przezdziecki) 131.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

którą mu Ojciec Święty okazuje, i że mi natychmiast dał odpowiedź. Tymczasem gdy nadszedł dzień Świętego Zygmunta, rocznica urodzin Jego Kr. Mości[1] przepędził ją wesoło na ucztach i bankietach z N. Królową i wielu Senatorami, ale w nocy miał trochę gorączki; i dla tego zamknął się przez dni kilka, i żadnemi expedycyami się nie trudnił. Skoro wyzdrowiał, dał mi odpowiedź najgrzeczniejszą, wyrażając się, że mnie rad przyjmie, jak W. M. najlepiéj się przekonasz z listu J. Kr. Mości i z tego co pisze do mnie Biskup Przemyślski, Podkanclerzy[2]. Co więcej, J. Kr. Mość przysłała Szlachcica, Sekretarza swego, dla zaproszenia mnie do siebie i towarzyszenia mi w podróży, z rozkazem aby mnie przyjmowano z honorami po wszystkich miejscach którędy przejeżdżać wypadnie. Sekretarz ten przybył tu wczoraj wieczór; a dziś już puszczam się w drogę bez najmniejszej zwłoki, aby pospieszyć na exekwie za ś. p. Króla Stefana, które mają się odbyć w Krakowie 22 lub 23 b. m. Na ten obchód zbierze się wielu P. P. Senatorów, i uradzą czas i miejsce przyszłego Sejmu. O tém i o wszelkich innych okolicznościach, zdam sprawę powinną W. M. Właśnie dziś rano odebrałem list W. M. z 20 Kwietnia, a razem uwiadomienie o Jubileuszu dopiero co od Ojca Świętego nadanym, a który po całém Królestwie ze wszelką usilnością ogłoszę. Brewe dla N. Królowéj, o którém piszę się,

  1. 2. Maja.
  2. Wojciech Baranowski.