Strona:Listy Annibala z Kapui (Przezdziecki) 128.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

zjawiło się na morzu Gdańskiém[1] koło Rewla; i że niektóre okręta przybiły do brzegów Pomorskich, i wylądowały żołnierzy, którzy kilka wsi splondrowali; dwóch z nich dostało się w niewolę mieszkańcom krajowym; byli to, mówi ów szlachcic, Francuzi; wzięci na męki, wyznali że na tych okrętach było do 30,000 żołnierzy w służbie Króla Hiszpańskiego i Króla Francuzkiego, którzy nie wiedzieli na jaką imprezę byli przeznaczeni, i pojmali dwa statki bogatemi towarami naładowane płynące do Gdańska. Ztąd w całych Prusiech nakazano dawać baczenie na tych żołnierzy, bojąc się aby nie chcieli napaść na tę prowincyą. Tyle doniósł mi wyżéj wzmiankowany szlachcic; a lubo wieść ta mało ma prawdopodobieństwa za sobą; a w tych stronach często rozchodzą się dziwaczne nowiny; chciałem jednak napisać o tem do W. M. aby gdy się ta wieść rozejdzie, kto inny o niéj do W. M. nie napisał, lubo bez wszelkiéj pewności[2]. Tatarzy udając, że się cofają, z innéj strony weszli

  1. Na morzu Bałtyckiém, w bliskości Gdańska.
  2. Właśnie w tym czasię gotował Filip II. Król Hiszpański słynną wyprawę floty Niezwyciężoną Armadą zwąnéj, na podbicie Anglii, która dopiero 3 Czerwca z ujścia Tagu odpłynęła, i wkrótce stała się ofiarą burzy morskiej. Zapewnie postrach tak olbrzymich przygotowań, aż w północne strony zaleciał. Francya żadnego udziału w tej wyprawie niemiała; tlała w niej bowiem wojna domowa, przez Gwizyuszów podsycona, a której pierwszym skutkiem miało być zabójstwo Xięcia Henryka Gwizyusza w Blois 22 Grudnia tegoż 1588 r.