Strona:Listy Annibala z Kapui (Przezdziecki) 065.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Polaków[1] za przykładem Litwinów nie chciała przyłączyć się do Senatu i Szlachty Polskiéj, żądając aby pierwej zadość uczyniono grawaminom na które się skarżą. Wśród takich niezgód, nie dano jeszcze posłuchania Posłom; i wszystkie umysły są natężone w oczekiwaniu nowych rozruchów. Tymbardziéj, że Szlachta Koronna nawet jest podzielona; jedni chcą potwierdzić to wszystko co postanowiono tu w Warszawie, na przeszłéj Konwokacyi[2]; a drudzy utrzymują, że to nie powinno mieć waloru ani mocy prawa. Dałby Pan Bóg w nieskończoném miłosierdziu swojém, aby uspokoiły się tak liczne niezgody, i aby otworzyły się oczy tym Panom, aby przystąpili zgodnie do Elekcyi dobrego Króla, który za prawdę wielce jest potrzebny dla tego Królestwa, a zwłaszcza w teraźniejszych okolicznościach. Kardynał J. M. Radziwiłł poczytałby sobie za największą łaskę gdyby J. Św. raczyła nadać mu komendę Opactwa Wąchockiego, zakonu Cystersów, w Dyecezyi Krakowskiéj, a która zawakowała niedawno z powodu śmierci Opata Andrzeja Karwickiego. Jestto to samo, którego

  1. Mianowicie zasłużonym mężom odebrane Starostwa; różne pobory i myta na lądzie i rzekach; urzęda rozdawane niekrajowcom; osądzenie spraw ważnych Pruskich, na Sejmach bez Rad Pruskich; nie szanowanie praw krajowych; bicie podłej monety i t. d. (Bruti Rer. Polon. str. 23).
  2. Akt konwokacyi potwierdzający Konfederacyą Dyssydentów, a który z Duchownych jeden tylko Goślicki Biślicki (Przypis własny Wikiźródeł Błąd w druku — wyraz zbędny.) Biskup Kamieniecki podpisał, jak widzieliśmy wyżéj w liście N. 2.