Strona:Kopciuszek 13.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

ciuszka i poprostu pojąć nie mogły takiej bezczelności z jej strony, ażeby taka służąca im dorównać chciała! Cóż było robić? Rózia zmartwiła się ale, jak zwykle, żale swoje stłumiła w sobie i pokorniutko zaczęła pomagać siostrom w przygotowaniach do balu.
Kiedy już panny były prawie gotowe, kiedy z liczby kilkunastu sukienek zdecydowały się wybrać co najwspanialsze, Kopciuszek widząc, że i dla niej jeszcze znalazłaby się piękna suknia, rzecze do macochy:
— Mamusiu droga, weź i mnie na bal z siostrami!
— Ach, brudasie jeden, czego ci znowu się zachciewa! — ofuknęła macocha, uderzywszy dziewczynę w plecy: — Pójdziesz, ale najpierw z tego popiołu wybierz mak do czysta.
Co mówiąc, wsypała do popiołu maku wymieszała razem i postawiła przed zapłakanym Kopciuszkiem.
Po wyjściu macochy, Rózia zaczęła