Strona:Dramaty małżeńskie by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No262 p1 col2.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— Prawo odrzuci to żądanie!... zawołała Walentyna.
— Odrzuci?.. powtórzył Vogel, parskając śmiechem to z jakiej racyi, proszę kochanej pani?... Zasadą wszakże prawa jest: „Oddajcie Bogu co bozkiego, cesarzowi co sesarskiego“...
— Nie myślę prowadzić polemiki z panem. Gdybyś się ośmielił rozpocząć podobnie ohydny proces, zgubiłbyś się nieodwołalnie!...,
— Zgoda!... Przypuśćmy taki wynik, jaki się tak bardzo pani uśmiecha, przypuśćmy, że wbrew wszelkiemu prawdopodobieństwu, wbrew wszelkiej słuszności, sprawiedliwość przechyli się na stronę pani, i uniewinni pierwszy jej związek... Czy o to idzie?...
— Naturalnie.
— A nie uważa pani za nic tej skandalicznej wrzawy, jaką proces wywoła, nie obawia się pani dzienników, które się będą popisywać różnemi komentarzami? Przetłomaczona na wszystkie języki sprawa ta stanie się głośną w całej Europie i w Ameryce, stanie się poprostu legendową.
— Boże... Boże mój! — szeptała Walentyna.
Herman mówił dalej:
— Czy pani sądzi, że przysporzy to świetności nazwisku de Rochegude? Czy pani myślisz, że ucieszy się bardzo z tego pan hrabia Lionel de Rochegude, iż posiada żonę, której mąż pierwszy żyje? Czy pani przypusza, że ta miłość, której pani tak jesteś pewną i z której tak się chlubisz, przeniesie tę ciężką próbę? Nic mi pani nie odpowiadasz, bo dobrze czujesz, że mam racyę i że pomię-