Strona:Dramaty małżeńskie by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No260 p5 col1.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Pan de Rochegude, jak już wiemy, przybyć miał do Paryża na czterdzieści ośm godzin.
Wiadomo, że wymagania służby wojskowej bardzo są uciążliwe.
Lionel, wzorowy oficer, ani stopniem, ani wysokiem stanowiskiem osobistem, nie chciał się zasłaniać przed obowiązkami służby.
Wizyt składanych żonie nie przedłużał, pomimo, że ich wyglądał z gorącem upragnieniem.
Wieczorem podczas rozmowy z hrabiną w jej pokoju, spojrzał przypadkiem na kominek i zobaczył bilety, przyniesione wczoraj.
— Nie znam wcale tego nazwiska — rzekł — cóż to za jakiś hrabia Angelis?
— Cudzoziemiec, prusak, jak mi się zdaje — odrzekła Walentyna. — Zaprezentowany mi został u pani markizy de Simeuse przez przyjaciela twojego, barona de Beuzeval, który go także i tobie przedstawi.
— Czy to młody jaki człowiek ten niemiec?
— Ani młody, ani stary.
— Jakto?
— Nie wiem, w jakim wieku być może pan Angelis, ale ma już włosy siwe.
— Jakże go znajdujesz?
— Nie zamieniliśmy ani czterech słów ze sobą, nie mogę ci więc nic a nic odpowiedzieć. To jedno tylko zauważyłam, że musi być bardzo światowym. Jeżeli chcesz się co o nim dowiedzieć, zapytaj pana de Beuzeval.
— Po co? Te banalne prezentacye rzadko kiedy bliższą jakąś kojarzą zażyłość. Prawdopodo-