Strona:Dramaty małżeńskie by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No251 p5 col3.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Pan Chatelet opuścił młodego człowieka, zalecając mu cierpliwość, wszedł w ulicę Babylone, minął długi mur obrosły dzikiem winem, i zadzwonił do bramy.
Otworzono mu natychmiast.


XLII.

Hotel, w którym pan Chatelet pomieścił Walentynę, położony był w głębi obszernych ogrodów, które coraz rzadziej napotykamy w Paryżu, bo grunt coraz droższy nie pozwała na zbytki podobne.
Była to elegancka w najczystszym stylu Ludwika XVI budowla.
Po sześciu schodach peronu o rzeźbionych poręczach, ozdobionych doniczkami kwiatów, wchodziło się do przedsionka.
Stary kamerdyner, którego notaryusz znał od dawna, i którego umieścił w służbie młodej wdowy drzwi mu otworzył.
Kamerdyner, kucharka i Marietta z Bas-Meudon, składali dwór Walentyny.
— Dzień dobry, Edwardzie — rzekł, wchodząc pan Chatelet — proszę cię... zapytaj pani Vogel, czy mnie przyjąć raczy?...
— Pani jest w salonie z młodszą panienką — odrzekł kamerdyner — i raz na zawsze rozkaz mi wydała, ażebym nie pozwolił nigdy czekać panu notaryuszowi, ale natychmiast go wprowadzał.