Strona:Dramaty małżeńskie by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No230 p4 col2.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— Służę ci, mój przyjacielu... Jestem gotowa...
W chwilę potem, obydwie siostry, wdowa Rigal i Herman Vogel wsiedli znowu do powozu i podążyli do merostwa w Passy.
Pan mer oczekiwał państwa młodych.
Nie miał on żadnego powodu interesowania się jakąś tam nieznajomą, ale panna de Cernay tak była zachwycająca, że po wyrzeczeniu słów przepisanych, palnął mówkę do nowo zaślubionej, tak pełną ojcowskiej życzliwości, że łzy z jej oczu wycisnęła.
Potem udano się do kościoła.
Ksiądz proboszcz, zacny staruszek; znał dobrze sierotę, cenił bardzo jej charakter prawy i jej zaparcie się siebie dla małej siostrzyczki.
Po udzieleniu młodej parze błogosławieństwa ślubnego, przemówił do nich krótko, ale rzewnie, przy końcu żaś rzekł do Vogla:
— Bóg dobry powierzył ci skarb prawdziwy, mój synu, ta bo oto dziewica, którą pojąłeś w tej chwili za małżonkę, będzie na pewno spokojem, godnością i radością domowego ogniska twojego... Jako męża czekają atoli i ciebie wielkie a święte obowiązki... Kochaj z całego serca, szanuj z całej duszy twojej tę czystą dziecinę, jakiej stałeś się od tej chwili podporą i opiekunem... Będzie ci ona żoną wierną... bądź dla niej mężem wzorowym... Idźcie przez życie, jedno drugie wspomagając, a zwracajcie zawsze oczy swoje ku Bogu, aby rozkosze prawej miłości skróciły czas próby, co was