Poezye Józefa Massalskiego/Powiem mamie

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Józef Massalski
Tytuł Poezye
Podtytuł Tom pierwszy
Data wyd. 1827
Druk B. Neuman
Miejsce wyd. Wilno
Źródło skany na Commons
Indeks stron

POWIEM MAMIE.

Dalibógże powiém mamie;
On cóś złego zrobić gotów;
Jęczy, wzdycha, ręce łamie,
Klnie potęgę mych przymiotów,

Nazwał serce moje lodem,
Wzrok sztyletem, jeszcze kłamie
Żem ja jego łez powodem;
Dalibógże powiém mamie.
W noc pod oknem mém narzeka,
Dzień przepędza nieprzytomnie,
Jak przy ludziach to z daleka,
Jak bez ludzi to on do mnie.
Chcę nań patrzyć, czuję trwogę,
Chcę doń mówić i nie umiém,
Chcę uciekać i nie mogę;
Sama siebie nie rozumiém.
Płakać muszę, gdy się żali;
Gdy mu kładę dłoń na ramię,
To mię jakiś ogień pali;
Nie wytrzymam: powiém mamie.
Lecz jak mama go połaje?
On przypłacić może zdrowiem,

Lub w dalekie pójdzie kraje;
Ach nikomu nic nie powiém.



PD-old
Tekst lub tłumaczenie polskie tego autora (tłumacza) jest własnością publiczną (public domain),
ponieważ prawa autorskie do tekstów wygasły (expired copyright).