Strona:Poezye Alexandra Chodźki.djvu/118

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Tak mile brzmiało i tak skonało
Kilka najlepszych dni moich!

II.

Konchę w pogodę i serce młode
Chmura i szczęście poiło;
Lecz jad swój żmija z deszczu wypija,
Lecz serce smutek wypiło.

III.

I tak mię męczy i tak mię dręczy,
Tak w piersi mojéj się miota!
Gdzie ty młodości? gdzie ty radości?
Piołun w puharze żywota!

IV.

Nie zapominaj! nie zapominaj!
Oto cię tylko dziś proszę,
Jakbyś, nieczuła, struła, zepsuła
Ostatnie moje roskosze!

V.

Ah! na tę wzmiankę, że mam kochankę
Co myśli memi myślami,
Mym ogniem płonie, w moich łzach tonie,
Moją nadzieją się mami.

VI.

Rospacz umiera, raj się otwiéra,
Żyję, oddycham tą Wzmianką!
Nie zapominaj! nie zapominaj!
Anielska moja kochanko!....