Przejdź do zawartości

Zdrada (Tuwim, 1920)

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Julian Tuwim
Tytuł Zdrada
Pochodzenie Czyhanie na Boga
Wydawca Wydawnictwo J. Mortkowicza
Data wyd. 1920
Druk Drukarnia Naukowa
Miejsce wyd. Warszawa, Kraków
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tomik
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

ZDRADA




I czemu sobie w nim upodobałaś, ty dziwna, surowa dziewczyno? Zimny jest, blady, jak trup samobójcy... Wstydu mi nie rób. Już cię pastuchy palcami wytykają, a ksiądz chce Cię wykląć z ambony.
Skąd wiem? Myślisz, że nie widziałem, jak biegłaś wieczorem po mokrej łące nad źródło leśne, obrośnięte miętą i niezapominajkami? Wyślizgnęło się rusałczane ciało Twoje z cienkich batystów i wiotką nagością wtuliło się w mech, gniotąc borówki. O, jak trzepotały ręce Twoje w powietrzu! O, jak chwytały go! Mówiłaś coś gorącym, szybkim szeptem oddania — lecz jakąś obcą mową, którą zrozumiałyby może muchomory lub znachorki:
„Árgile, árgile, tivio-tila, tia, tia!“
Wgarnęłaś go w siebie łabędzim oplotem, ty Ledo wiejska z białego domku, obrośniętego dzikim winem.
...A powracałaś późną nocą, błędnie uśmiechnięta, naga...
Błyszczało ciało Twoje srebrzystą polewą księżycową. Stopniał w gorących uściskach Twój zimny i blady kochanek...
Wiem, że mnie zdradzasz z księżycem...
Ej, strzeż się, bo was przyłapię!




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Julian Tuwim.