Z chorałów leśnych

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki

Z CHORAŁÓW LEŚNYCH.
I.

Zaszumiały leśne knieje
Rozhoworem drzew,
Zaszumiały leśne knieje,
W ciemnej gęstwie wichr szaleje
I wzmaga swój wiew.

Szumi, szumi rozszalały,
Mchami siwy bór,
Już rozbrzmiały drzew chorały,
Szumi, szumi rozszalały
Drzew potężny chór.

Ciągnie wicher hen! po lesie,
Drzew się wzmaga szum,
Ciągnie wicher hen! po lesie,
Szumy po gałęziach niesie,
Echa tęsknych dum.

Zaszumiały stare drzewa
O tym siwym mchu,
Zaszumiały stare drzewa,
Wszystko w jeden szum się zlewa,
Kołysze do snu...

Płyną drzew potężne szumy,
Płyną w lasu głąb,
Płyną drzew potężne szumy,
Szumią starych dębów tłumy,
Szumi każdy dąb.


Płynie lasu śpiew szumiący
W nieskończoną dal,
Płynie lasu śpiew szumiący,
Rozełkany, szlochający,
Płynie lasu żal...


II.

Szumi, szumi las natchniony,
Szumi stary las,
Poczerniały drzew korony,
Szumi, szumi las natchniony,
Krwawy zachód zgasł.

Księżycowa noc otula
Mchami siwy bór,
Księżycowa noc otula
Bór, po którym wicher hula,
Płynie szumów chór...

Płyną, płyną leśne chóry,
Płyną, płyną w dal,
Płyną, płyną leśne chóry,
Nieskończony hymn natury
Śród gałęzi fal.

Szumią liści świeże fale,
Wionął nocy chłód,
Szumią liści świeże fale,
Szumią, szumią lasu żale,
Napowietrznych wód.

Napowietrzne liści morze
Wzburzył wichru wiew,

Napowietrzne liści morze
Rozszalało się w przestworze,
Morze starych drzew.

Wpłynął księżyc zadumany
Na powietrza toń,
Wpłynął księżyc zadumany,
W leśne szumy zasłuchany,
Bije leśna woń...

Biją, biją leśne wonie,
Tchnie świeżością bór,
Biją, biją leśne wonie
I głąb lasu w mroku tonie,
Płynie szumów chór.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Wacław Wolski.