Złośnik poprawiony
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Złośnik poprawiony |
Pochodzenie | Bajki i powiastki dla dzieci z celniejszych bajko-pisarzy polskich wybrane |
Wydawca | nakład Ernesta Wilhelma Günthera |
Data wyd. | 1850 |
Miejsce wyd. | Leszno |
Źródło | Skany na commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Zawsze bądźcie, dziateczki, pełne łagodności,
Broń Boże gniewu! broń Boże złości!
Miłość wasze serduszka niech napełnia małe,
Bądźcie grzeczne, uprzejme i wyrozumiałe.
Był chłopczyk, lecz z nazwiska wam go nie wymienię:
Bo się za niego rumienię.
Niby rozsądny, dowcipny, nadobny:
Ale ze złości do osy podobny;
Osą go téż nazywali.
Choć go czasem kto pochwali,
Głos się odzywa z kącika:
Nie chwalcie tego złośnika!
I w saméj rzeczy, niebyło co chwalić,
Każdy przychodził na niego się żalić,
Każdy go unikał jak ostu, pokrzywy;
Był nieszczęśliwy.
Raz myśli sobie:
Co ja biédny zrobię?
Nie mieć przyjaciół, źle żyć na świecie;
Jednak to można poprawić się przecie.
Ja takim złym niebędę; gdy mnie gniéw napadnie.
Pomyślę sobie: złym bydź nieładnie.
Złych zazwyczaj nie nawidzą,
Ze złośników wszyscy szydzą.
Gdy tak będę myślał sobie,
Na dobrego się przerobię.
Kto chce, łatwo wszystko może,
W dobrych chęciach Bóg pomoże.
I nasz chłopczyk się poprawił,
Rodzicom pociechę sprawił;
W dobrém idzie coraz daléj,
Dziśbyście go nie poznali.