Wielki (Orzeszkowa, 1921)/VI

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Eliza Orzeszkowa
Tytuł Wielki
Pochodzenie Ostatnie nowele
Wydawca Gebethner i Wolff
Data wyd. 1921
Druk W. L. Anczyc i Spółka
Miejsce wyd. Warszawa — Kraków — Lublin – Łódź – Poznań
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron



VI.

Co to było? Co zdobyłem? O jaką stawkę grałem tak zapamiętale? Miłość? Szczęście? Gdzież tam! Przeliczyć niepodobna, ile razy padamy ofiarą oszustwa, dokonywanego na nas przez słowa. Kiedyś, przez kogoś, kto miał dar tłumaczenia na język ludzki rzeczy wielkich i wiecznych, jedna z takich otrzymała nazwę i było to imię cząstki bóstwa, wcielającej się w ludzkie myśli, uczucia i czyny. Potem rzecz wielka i wieczna rozbiła się na drobiazgi, na okruchy, zmieszała się z pyłem i gliną, przerodziła się po wielekroć w coś od niej odmiennego, zachowując przecież przy tych wszystkich ułamkowościach i przekształceniach imię przysługujące tylko całości, w jej kształtach doskonałych. W ten sposób rzeczy małe noszą imiona wielkie, albo nawet zupełnie odmienne od tych, które się im należą. Mowa nasza zawiera w sobie całe rody samozwańców; a my poddajemy się tym szubrawcom, mniemając, że są królami. Gdybyśmy wiedzieli, że są to szubrawcy, możebyśmy nie tak rychło zaciągali się do ich armji, albo, przynajmniej nie podlegalibyśmy złudzeniu, że stąpamy po wawrzynach, kiedy w rzeczywistości chlupią nam pod nogami kałuże...

....................

Dopisek późniejszy.

Czy powieść tę skończę? Któż wie? Nie ja! O, Boże, Boże, Boże, zlituj się nademną!...




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Eliza Orzeszkowa.