Widzenie (Różycki, 1911)

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Zygmunt Różycki
Tytuł Widzenie
Pochodzenie Wybór poezyi
cykl Zabrałem niebu
Wydawca Towarzystwo Akcyjne S. Orgelbranda Synów
Data wyd. 1911
Druk Towarzystwo Akcyjne S. Orgelbranda Synów
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
WIDZENIE.

Ach! jakżeż długo byliśmy w rozłące,
Czas jakimś smętnym przeleciał mi lotem,
We snach Cię tylko widziałem na łące,
Po której miesiąc rozpłynął się złotem
I w swe objęcia tulił kwiaty śpiące...

Stąpałaś sennie po przez kwietne drogi,
A gdzie zwróciłaś rozmodlone oczy —
Tam słał się spokój archanielski... błogi,
Sznury jedwabnych, miękkich twych warkoczy
Biły jaśnieniem złocistej pożogi...

Nad twoją jasną, zamyśloną głową
Spadały gwiezdnych wieńców dyamenty,
Rosy ci drogę usłały perłową,
A świat, twem słowem czarownem zaklęty,
Wysnuwał z siebie ciszę lazurową...

Gdyby nieziemskie, urocze widziadło
Wiałaś srebrzysta po przez żytnie łany,
A złote słońce już do snu się kładło,
Rzucając w oddal długi pas różany —
Wreszcie rozbłysło i do stóp ci padło...







Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Zygmunt Różycki.