Wiadomości bieżące, rozbiory i wrażenia literacko-artystyczne 1879/27

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Henryk Sienkiewicz
Tytuł Wiadomości bieżące, rozbiory i wrażenia literacko-artystyczne 1879
Pochodzenie Gazeta Polska 1879, nr 264
Publicystyka Tom IV
Wydawca Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Gebethner i Wolff
Data powstania 24 listopada 1879
Data wyd. 1937
Druk Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Miejsce wyd. Lwów — Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór artykułów z rocznika 1879
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


27.

Kraszewski w liście pisanym do Kłosów prostuje błędne wieści, jakie od niejakiego czasu ukazywały się w prasie w sprawie Macierzy. Niektóre dzienniki doniosły, jakoby na ten cel wręczona została Zyblikiewiczowi znaczna suma pieniężna. Otóż Kraszewski objaśnia, że wiadomość ta jest fałszywą. Myśl instytucji jest nie nowa. Powstała ona w szlachetnej głowie Nestora naszej literatury od lat blisko dwudziestu, ale nie było funduszów. Przez czas jakiś myśl bliską już była urzeczywistnienia na mocy legatu przyobiecanego przez ś. p. Berezowskiego. Na nieszczęście Berezowski umarł nie uprawniwszy legatu. Została tylko w rękach projektodawców jako dowód obietnicy zwyczajna kartka, którą spadkobiercy nie czuli się zobowiązani. Dziś są obietnice i zapewnienia funduszów, ale czy fundusze zostaną zebrane, to, jak pisze Kraszewski, zależy „od dobrej Woli tych, co nam mają przyjść w pomoc, a którym chętnie sławy, zasługi, wszystkiego ustąpimy, byle praktyczną instytucję stworzyli“.
„Dotąd więc — dodaje Kraszewski — prócz mojego marzenia i obietnic, — nie ma nic jeszcze“.
Potem gani pisma, które uważają taką Macierz „za coś przedpotopowego“, czego istnienie obok Alma Mater jest zbyteczne.
Alma Mater i należący do niej są, jak słusznie mówi czcigodny projektodawca, przeciążeni; zamierzona zaś instytucja, obok celu bezpośredniego, ma za zadanie wytworzyć nowe ognisko, nowe siły, nowych ludzi. Działalność Macierzy musi objąć rozmaite potrzeby oświaty w różnych miejscowościach, musi więc pociągnąć ludzi, którzy warunki i potrzeby oświaty w danej miejscowości najlepiej znają. Wobec takich zadań, działalność Alma Mater i jej zapracowanych ludzi nie jest dostateczną.
„Byłoby dla nas największem szczęściem — kończy Kraszewski — gdybyśmy choć najskromniejszy udział w sprawie takiej doniosłości mieć mogli“.
Z naszej strony dodamy tylko, że kto choć cokolwiek wie o znaczeniu Matic zakładanych w Czechach i w południowej Słowiańszczyźnie, i o obronie, jaką w nich znalazły miejscowe żywioły słowiańskie przeciw uorganizowanemu naciskowi niemieckiemu, ten o doniosłości sprawy nie będzie wątpił.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Henryk Sienkiewicz.