Na bożéj roli groby się plenią Z serdecznych rosną strat,
Każda mogiła skryta zielenią — To smutny śmierci kwiat.
W każdéj mogile pod ziemią czarną
Wkopano serce czyjeś, jak ziarno;
A gdy miłością za życia biło —
Wschodzi pamięci kwiat nad mogiłą....
∗ ∗ ∗
Po bożéj roli, w brózdy zoranéj, Wciąż chodzi śmierci pług,
Każdéj mogile, łzami oblanéj, Sam błogosławi Bóg.
Bo kto za życia kochał goręcéj,
Za tym łez ludzkich popłynie więcéj,
I żalów więcéj u niebios progu
Za zmarłym świadczy ludziom i Bogu....
∗ ∗ ∗
A kto tu bardziéj na łez padole Kochał i cierpiał, czuł,
Kto z grotem w piersiach, z cierniem na czole W mogilny spada dół —
Tego jak dziecię chore i senne
Wyżéj, w krainy ciszy promienne
Z mogilnych mroków, z ziemskiego cienia
Wznosi skrzydlaty duch ukojenia.