Utyskiwania Szmula nad zgubą stanu szlacheckiego

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Or-Ot
Tytuł Utyskiwania Szmula
nad zgubą stanu szlacheckiego
Pochodzenie Monologi i deklamacye II
(z raptularza Zagłoby)
Wydawca Gebethner i Wolff
Data wyd. 1902
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
UTYSKIWANIA SZMULA
nad zgubą stanu szlacheckiego.


Dawniej to były bogate szlachcice, co to hulali, aż się śmiała dusza! Ot, pan Zagłoba: za miodu szklanicę, choć ostatniego zastawiał kontusza!... A przepił kontusz, to żupan zdejmował, i pił z kompanią, bo był szlachcic szczery! Nic się nie pytał, nic się nie rachował, a czasem nawet ściągnął hajdawery...
On do butelki pełen był odwagi, więc go się żadne nie czepiały troski, i siedział u mnie prawie że pół nagi, aż go wykupił pan Wołodyjowski.

Dzisiaj, na świecie wszystko się zmieniło, a czy jest lepiej, niechże mi kto powié? Szlachcic dziś wodę zapija, aż miło! nie da zarobić biednemu żydkowi. Aż mi na brodę łza z oka upada, gdy mi się zacna przypomni osoba. Wiwat! karmazyn z dziada i pradziada, prawdziwy szlachcic! wielmożny Zagłoba!




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Artur Oppman.