Tego dnia...

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Krzysztof Kamil Baczyński
Tytuł Tego dnia...
Pochodzenie Autografy utworów poetyckich (1939-1943)
niewniesionych do kodeksów
Data wyd. 1939-1943
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
Tego dnia...

Tego dnia, gdy wracałem do piekła
przez ulicę jak ciężar powietrza,
przez tę ciszę, gdy wzrok mi już uwiądł,
przez tę ciszę, gdy płacz mi już wietrzał

powracałem po tęczy do piekła...

Z napęczniałych chmur cmentarnianych
łoskot werbli żałobnych mnie owiał
tego dnia, gdy wracałem do piekła,
a zabrakło już złota na słowach

przechodziłem od chmur cmentarnianych...

Po kolumnach drzew świtem różowych...
parki gęsto omszyły łuk ulic
taktem nocy schodziłem naprzestrzał
w ciężkiej barwie wypukłych dni–kuli

przez brzeg morza od świtu różowy...

Zieleń parą błękitną wybuchła
czułem ciszę czerwoną i gładką
tego dnia, gdy wracałem do piekła
wybarwiłem ostatni raz : matko!

kiedy zieleń jak opar wybuchła...

I stanąłem na świtu krawędzi
który dzwony rozcinał na struny
tego dnia gdy wracałem do piekła,
dzień widziałem huczący jak łunę
I stanąłem na świtu krawędzi...





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Krzysztof Kamil Baczyński.