Tajemnice amuletów i talizmanów/Rozdział IV

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Julian Tuwim
Tytuł Tajemnice amuletów i talizmanów
Podtytuł Z cyklu satanistycznego
Pochodzenie Biblioteczka Historyczno-Geograficzna Nr. 16
Redaktor Jadwiga Ruczyńska
Wydawca Towarzystwo Wydawnicze "Rój"
Data wyd. 1926
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


ROZDZIAŁ IV.
Jak się sporządza amulety.

Podobnie, jak istnieje siedem rozgałęzień sztuki czarodziejskiej, używano talizmanów do siedmiu różnych celów:
Chciano dzięki nim uzyskać:
1) Szczęście, 2) Pieniądze, 3) Zdrowie, 4) Siłę lub urodę, 5) Wpływ na kobiety lub mężczyzn, 6) Długoletniość, 7) Sławę i zaszczyty.
Przedtem mówiliśmy o substancjach, z jakich sporządzano talizmany, obecnie mówić będziemy o ich kształtach.
Mówiąc krótko, można talizmanom nadawać wszelkie możliwe formy. Nie jest naturalnie obojętne, jakie się wybiera: muszą one odpowiadać celowi zamierzonemu. Najstarszym niewątpliwie kształtem talizmanu jest posążek bóstwa. Wierząc, iż pewien bożek pogański posiada moc specjalną, moc tę przenoszono na drobne jego wyobrażenie. Takie niewielkie fetysze wszędzie po dziś dzień są w użyciu u ludów dzikich. W wielu miastach portowych zakupić można takie chińskie, indyjskie czy murzyńskie bożki.
Inne amulety miały kształty zwierząt. Także specjalnie cennym zwierzętom domowym wieszano, kiedy chorowały, takie amulety wokół szyi. Członki ludzkie, zwłaszcza dłoń z korala z palcami w dół opuszczonemi, często spotykamy jako talizmany. W Persji np., gdy ktoś chorował, kazał odpowiedni członek wyrzeźbić w drogim jakim kruszcu i złożyć na ofiarę w świątyni. Ubodzy składali figury woskowe. Świątynie w Medżed-Ali i Kerbelah pełne są takich drogocennych wyobrażeń złotych lub srebrnych, nierzadko wysadzanych kamieniami.
Najbardziej rozpowszechnionemi formami amuletów są: trójkąt, czworobok, sierp księżycowy, owal i gwiazda. Spotyka się także pasma i wąskie blaszki. Znajdujemy wśród nich następujące przedmioty: breloki, kolje, djademy, kolczyki, łańcuszki, szpilki do włosów, naramienniki, bransolety, brosze, pierścienie, guzy, zapinki do włosów, t. zw. manele i t. p.
Sporządzanie amuletów powinno się odbywać — wedle starożytnych recept czarodziejskich — nocą, przy świetle księżyca w pełni.
Amulety nie muszą być noszone specjalnie jako ozdoby lub klejnoty. Istnieje też wiele innych sposobów noszenia ich. Można je mianowicie wszywać w ubranie, chować, zakopywać. Umieszczano amulety w dziuplach wydrążonych pni, pod przyzbą domu, pod szubienicą, w starych grobowcach, na cmentarzu wogóle, w gnieździe kruka, bociana, jaskółki, sowy lub sokoła, w źródle, w ogrodzie lub w wiązaniu belek. Oddzielny rozdział w sztuce talizmanów tworzy zaczarowana broń, czy to, że jako taka, była już talizmanem, czy też w następstwie została nań przekształcona. Dla wojownika zamierzchłych czasów był oręż najważniejszą sprawą, od którego zawisło jego życie. Broń, górująca nad cudzą bronią, w ręku jego stawała się potęgą. Nie trzeba zapominać, jak uciążliwą podówczas rzeczą był sam wyrób broni. Nierzadko musiano ją sobie sporządzać samemu, a wtedy latami całemi ulepszano ją i doskonalono. Wszystkie głośne miecze miały swe imię. Były one ukute rzekomo przez karłów i gnomów. Przechodziły z ojca na syna, i wojownik wolałby raczej zginąć śmiercią głodową, niźliby oddał swój miecz: okryłby się wówczas hańbą wieczystą.
Dlatego to wyrób broni był pierwotnie poważnem, uświęconem zajęciem. W czasach najdawniejszych kapłani zapewne, strzegący ognisk świętych, byli także tymi, którzy kuli oręż. Kowal, kując broń, zawsze przywoływał na pomoc bogów, wypowiadał pradawne cudowne formuły i zaopatrywał ostrze w znaki tajemnicze.
W wielu legendach (germańskich i romańskich) mowa jest o toporze bojowym, który wraca do dłoni rzucającego. Nie jest to zupełnie niemożliwe, gdyż znany jest nam australijski bumerang, który w ręku zręcznego łowcy ma tę samą właściwość. Jest to wklęsły kawałek drewna o odpowiednim kształcie, który, miotany silnie, trafia w upatrzony cel, zatacza w powietrzu półkole i — powraca do myśliwego. Pas, użyczający mocy siedmiu mężczyzn lub nawet stokrotnej, spotyka się już w mitach klasycznych (greckich i rzymskich), podobnie płaszcz czyniący niewidzialnym.
Dziwaczne wielce przesądy istniały w średniowieczu o mieczu katowskim. Wierzono, iż, zamknięty do szafy, zaczyna brzęczeć, gdy się zbliża doń ktoś, kto ma ponieść od niego śmierć. Gdy danym mieczem stracono stu skazańców — zakopywano go do ziemi, by nie czynił zła. Dlatego to prawdziwe miecze katowskie ze średniowiecza tak są rzadkie, chociaż wtedy posiadało je każde miasto.
Gdy — po wynalezieniu prochu — pojawiła się pierwsza broń palna, starano się wnet znaleźć środki, mające zaczarować kule. Wkrótce zaczęto używać najrozmaitszych amuletów.
Kaci, mający sławę czarnoksiężników, sprzedawali zapieczętowane karteczki z odpowiedniemi zaklęciami. Pojawiły się dziwaczne listy, jakoby spadłe z nieba lub znalezione w słynnych kościołach, które przepisywano i wszywano do odzieży.
Posługiwano się sztuką talizmanów nie tylko w celu ochrony, lecz także dla pognębienia wrogów. Pierwsza broń palna strzelała bardzo niepewnie, a ponieważ nie znano jeszcze dokładnie konstrukcji, przypisywano jej pudłowanie siłom tajemnym. Twierdzono, iż można broń oczarować, rzucić na nią zły urok. Dlatego, aby przeciwdziałać temu, broń poświęcano. Zwłaszcza tyczyło się to kul armatnich, gdyż ładowanie ciężkiego działa było niemałą robotą, a celowanie rzeczą niełatwą, — niezależnie już od tego, że podówczas kilka dobrze wycelowanych wystrzałów armatnich zadecydować mogło o losie batalji. Kule, które zabłąkały się w ubranie, lub odbiły się od części metalowych, noszonych na ciele (u nas często ryngrafów z wyobrażeniem Najświętszej Marji Panny) — noszono potem nierzadko jako amulety ochronne. Często żołnierze myśleli, iż przywódcy ich przez siły tajemnicze stali się niedostępni ranom i niejeden wódz, np. Wallenstein, utwierdzał armję swą w tem mniemaniu. Żołnierze jego opowiadali, że niejednokrotnie po bitwie rozwijał swój płaszcz, pokazywał dziury od kul i wytrząsał z niego same kule. Istniały kule w miejscach o złej sławie, lane pod wezwaniem duchów nieczystych. Miały one posiadać tę własność, iż były niechybne. Naodwrót — można też było rzekomo tak zaczarować broń wroga lub przyjaciela, że wszystkie strzały, choćby setka dana z najbliższej odległości, zawsze chybiały. Wystarczyło do tego postarać się o szmatkę, jaką czyszczono ową broń palną, wydrążyć dziurę w starym drzewie i zamknąć ją kawałkiem drewna. Przypuszczano jednak, iż ludzie, ubezpieczeni przed bronią ciętą, mogą być zabici kulą z muszkietu lub pistoletu.
Mówiliśmy przed chwilą o znakach tajemnych, w które większość talizmanów i amuletów była zaopatrzona. Nierzadko są to oznaki astrologiczne, odnoszące się do rozmaitych gwiazd.

W średniowieczu napotykamy wogóle często pisma tajemne. Zamykano w nie przed oczami niewtajemniczonych rozmaite formuły, zwłaszcza alchemiczne. Wierzono wtedy powszechnie w magiczną moc liter i liczb, co było oparte głównie na żydowskiej mistycznej księdze, Kabale. Badaniu jej tajemniczego znaczenia poświęcało się niestrudzenie mnóstwo „uczonych w piśmie“. Całe miesiące wyjaśniano i komentowano jedno zdanie, posiadające wiele znaczeń. Nie inaczej, zresztą jest i na wschodzie. I tam wierzą w cudotwórczą siłę liter. Po dziś dzień arabski hekim, czyli lekarz, przepisuje odpowiedni ustęp z Koranu, księgi świętej mahometan, kładzie kartkę do wody i poi nią następnie pacjenta.
Według starych wierzeń astrologicznych każdej części ciała odpowiada inne ciało niebieskie, wywierające w ten sposób na nasz organizm wpływ przemożny.

Pomiędzy liczbami odróżniano złe i dobre, przyjazne i wrogie, zwiastujące szczęście i nieszczęście. Zwykle rozkładano liczbę na części i wnoszono z nich o wewnętrznem jej znaczeniu. Np. 11 oznaczało duszę, gdyż składało się z 5 i 6, z pierwiastka dobrego i złego, przydatnego i nieprzydatnego. Podamy zatem pewną ilość liczb najczęściej spotykanych na amuletach.

1 — początek wszechrzeczy, 2 — dobroć, 3 — doskonałość, boskość, 4 — przyjaźń, 5 — zło, brzydota, 6 — miłość, 7 — tajemnica, 8 — zadowolenie, 9 — tęsknota, 10 — pieniądze, 11 — dusza, duch, 12 — mądrość, 13 — nieszczęście, zbrodnia, 14 — piękność, 15 — moc, siła, 16 — pokój, 17 — zdrowie, 18 — wierność, rozweselenie, 19 — niezadowolenie, 20 — cześć, 21 — wielka mądrość, 22 — sława, 23 — niestałość, 25 — ubóstwo, 26 — życie spokojne, 27 — obrona w niebezpieczeństwie, 28 — dobrobyt, 29 — spokój, 30 — bogactwo, 31 — postęp, 32 — sztuka, 33 — powodzenie w polowaniu, 34 — zręczność, 35 — bogactwo, 36 — wygrany proces, 37 — ochrona przed ogniem, 38 — rząd w domu, 39 — dobra starość, 40 — dzieci, 41 — radość życia, 42 — spokój domowy, 43 — odnalezienie zagubionego, 44 — ochrona przed burzą, 45 — podstęp, 46 — dobre wieści, 47 — błoga radość, 48 — odwaga i wytrwałość, 49 — stanowczość, 50 — dobre interesy.
Nawet desenie rzezane w starych szafach miewają tajemne znaczenie. Często powracającą ozdobą jest smok. Ma on strzec dobytku i pomnażać go. W bajkach też strzeże on zwykle złota lub skarbów.
Starożytną oznakę pytagorejczyków, t. zw. pentagram, można napotkać i dziś jeszcze na zachodzie Europy, zwłaszcza na karczmach, gdzie stawali wędrowni studenci. Ma on strzec przed złemi duchami.



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Julian Tuwim.