Szybko, żwawo

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Karol Antoniewicz
Tytuł Szybko, żwawo
Pochodzenie Poezye O. Karola Antoniewicza T. J.
cykl Listki palmowe
Redaktor Jan Badeni
Wydawca Spółka Wydawnicza Polska
Data wyd. 1896
Druk Drukarnia «Czasu»
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na Commons
Inne Cały cykl
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały tom II
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

IX.

S

Szybko, żwawo rób wiosłami,
Choć grzmi niebo, szumi morze,
Choć łódź groźne fale porze
Ty się nie bój, bo Bóg z nami!

Dzień zaświtał, gdy przy brzegu,
Fala jeszcze o łódź biła,
Ale chmura słońce zćmiła,
Gdy łódź jeszcze była w biegu!

Stał na łódce sternik młody,
I nadziei hymnem witał
Morze, gdy za wiosła chwytał,
I opuszczał brzeg swobody.

Wiatr zadzwonił lekko w żagle,
Błękit nieba szczęściem wróżył,

Ale błękit się zachmurzył,
Wiatr się w burzę zmienił nagle.

Burza huczy — morze szumi,
W czarnej chmurze grzmi i błyska,
Niebo grom za gromem ciska
I nadziei głos w nim tłumi.

On tak młody, śmierć tak bliska,
Łza po bladych licach płynie,
O ojczystej myśl krainie,
Tęsknym żalem serce ściska.

Zwraca oko za tym krajem,
Gdzie nadziei pieśń zanucił,
Za tym brzegiem, co porzucił,
Bo ten brzeg był jego rajem!

Drży już wiosło w słabej dłoni,
Ale łódka dalej płynie,
Brzeg rodzinny w mgłach już ginie,
Jak ha ginie w morza toni.

Szybko, żwawo rób wiosłami,
Choć grzmi niebo, szumi morze,
Niech łódź groźne fale porze —
Ty się nie bój, bo Bóg z nami.


Życia łódka szybko płynie;
Lecz kto w Boga ufa mocy,
Ten nie zbłądzi w pośród nocy,
Ten wśród burzy nie zaginie!

Oko, serce zwróć do nieba,
Trzymaj wiosło w silnej dłoni,
Bóg od zguby cię ochroni,
Ale Bogu ufać trzeba.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Karol Antoniewicz.