Szumi Wisła nasza święta
Szumi falami modremi, Oj! bo łzami ona wzdęta Łzami serdecznemi Oj! bo łzami ona wzdęta Łzami serdecznemi.
Krwawe łzy z jej prądem płyną
Het do morza, do sinego... Cały świat te łzy opłyną Łzy ludu naszego! Cały świat te łzy opłyną Łzy ludu naszego!
Od tych łez, od tych serdecznych
Już zgorzkniała w morzu woda, Łzy to cierpień naszych wiecznych NaszgoNaszego narodu! Łzy to cierpień naszych wiecznych Naszego narodu!
Tam łzy starców, tam łzy dzieci
Z niewieściemi są zmieszane; Ciężko temu żyć na świecie, Kto dźwiga kajdany! Ciężko temu żyć na świecie, Kto dźwiga kajdany!
Słychać w falach kajdan brzęki,
Słychać w nich rozpaczy głosy, Słychać, słychać ludu jęki Bijące w niebiosy!
Słychać, słychać ludu jęki Bijące w niebiosy!
Jarzmo carów — jarzmo panów
Lud nasz biedny gniecie wszędzie Kiedyż on się ich pozbędzie, Zbędzie się tyranów?! Kiedyż on się ich pozbędzie Zbędzie się tyranów?!
Oj w sromotnej lud niewoli
Skuty brzęczy kajdanami, Wygląduje lepszej doli, Zalewa się łzami! Wygląduje lepszej doli, Zalewa się łzami!
„Dolo, gdzieś ty? Czy ty w grobie?
Czy za morzem, za górami?? Dolo, dolo gdzie cię szukać?! Zmiłuj się nad nami!“ Dolo, dolo gdzie cię szukać?! Zmiłuj się nad nami!“
— „Nie za morzem ja nie w grobie
Nikt mnie w górach nie połoni... Ludu, wszak ja żyję w tobie W twojej czarnej dłoni!!“ Ludu, wszak ja żyję w tobie W twojej czarnej dłoni!!“