Strona:Zygmunt Kaczkowski - Bitwa o chorążankę, Junacy, Swaty na Rusi 106.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

pieniasz poczciwe nazwisko po sądach? cóż to za hultajstwo?
— Ja wsi nie zrujnowałem, a że stodoły pobudowałem, to tak stoi w kontrakcie, — upominam się o mój kapitał, bo mi go pan Brześciański nieoddał.
— Jakto nieoddał, kiedyś pożyczył na lat sześć.
— Ale na lat trzy stoi w kontrakcie.
— Patrzcie! — krzyknie Sobolewski — toś rzekł sześć, a napisałeś trzy!
Verba volant, scripta manent, panie i dobrodzieju! w kontrakcie stoi trzy.
— A to infamis! — zawoła pan Chryzanty, a potém do niego:
— Szlachcic jesteś?
— Nu pewnie że szlachcic.
— Nu! a herb jaki? — rzecze Nowosielecki — już po tém nu snadno poznać, że musi być prawdziwy.
— Herb.... rzekł jąkając się dorobkiewicz — herb Świnka.
— No gadaj-że Świnko, za co każesz sobie płacić sto tysięcy?