Strona:Władysław Abraham - Najdawniejsze statuty synodalne.djvu/41

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

pieskiej tyczy. Nadto postanowienie o chrzcie dzieci jeszcze nieurodzonych porusza zagadnienia, które na Zachodzie dopiero ku końcowi wieku XIII roztrząsają synody (n. p. synod w Rhodez 1289 lub w Trewirze 1310) a podobnie postanowienia o odprawianiu dwóch mszy przypominają zbytnio ustępy z Dekretu Gracjana (c. 53 D. I de cons.) lub z dekretaljów Grzegorza IX (c. 3 i 12 XIII, 41). Poczytywanie zaś tego wszystkiego, jak również wzmianki o dziele Quolibet Henryka z Gandawy († 1293), za interpolację późniejszą nie dałoby się naukowo uzasadnić.
Wszelkie poruszone tu wątpliwości odpadną jednak zupełnie, jeżeli zabytek ów uznamy nie za pomnik ustawodawstwa prowincji gnieźnieńskiej, lecz drugiej w granicach państwa polskiego wówczas istniejącej prowincji, t. j. lwowskiej.
Ten dość prymitywny i nieurządzony jeszcze w szczegółach stan administracji kościelnej, brak zatargów ze stanem szlacheckim, wreszcie troska o należyte odprawienie funkcyj duchownych i wyplenienie zabobonów, to wszystko odpowiada w zupełności stosunkom, jakie wówczas wśród kościoła łacińskiego w metropolji lwowskiej, tak niedawno utworzonej, istniały. Rozumowaniu temu możnaby wprawdzie wytknąć, że w poszczególnych postanowieniach naszego pomnika niema żadnej wzmianki o ruskiej ludności greckiego wyznania i o wzajemnych z nią stosunkach, lecz zarzut ten nie posiada donioślejszego znaczenia z tego względu, że nie wiemy, czy zabytek ów podaje ogół wszystkich postanowień, czy tylko ich fragment, a powtóre, że we współczesnych statutach diecezji przemyskiej z r. 1415 niema również żadnej podobnej wzmianki, a w późniejszych czterech synodach chełmskich z połowy wieku XV znalazły się tylko dwa drobne podobne postanowienia[1]. Widocznie ówczesne statuty łacińskiego kościoła na stosunki z ludnością ruską jeszcze bliższej uwagi nie zwracały, gdyż ludność polska i niemiecka, do kościoła łacińskiego należąca, była od tamtej obyczajowo i społecznie ściśle odgrodzona, a sprawa misyj czy unji jeszcze wówczas bliżej się nie skrystalizowała.

Za odniesieniem tego zabytku do prowincji lwowskiej przemawia także i rękopis, który, jak zaznaczyliśmy, należał do osoby w diecezji przemyskiej mieszkającej.

  1. W rękopisie Bibljoteki Raczyńskich w Poznaniu II H. C. 11. Statuty te, dotąd nie wydane, opracowuje Ks. Prof. Fijałek.