Strona:Upominek. Książka zbiorowa na cześć Elizy Orzeszkowej (1866-1891).pdf/553

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

nas zacierana, jednakże istniejąca i groźna. Przyczyn działających tu mnóstwo; nie wątpię jednak, że każdy kto się nad tem zastanowi, przyzna mi, że pomiędzy przyczynami temi niepoślednią rolę odgrywają i warunki, wśród których 910 naszych dzieci zjawia się u nas na świat boży. Spotykałem w Rosji kobiety-doktorki, które, służąc w „ziemstwach“, miały bardzo rozległą, i to wyłącznie chłopską, przeważnie niewieścią, praktykę. Cóż się tedy okazuje? Oto wbrew również powszechnym mniemaniom o zdrowiu ludu wiejskiego wśród kobiet zamężnych znajduje się ogromna ilość chorych, dzięki... domorosłej akuszerji.
Czyż u nas jest, czy może być inaczej, wobec niewątpliwie większej materjalnej nędzy wśród ludu? Może być inaczej, ale tylko gorzej. Ile dzieci najzdrowszych ginie, ile matek skazuje się na powolne konanie, o tem nikt zapewne nie wie i wiedzieć chyba nigdy nie będzie. Bydlę cenniejsze staramy się w tym względzie postawić w lepszych warunkach, bydlęciu wreszcie nikt nie narzuca przesądów głupoty i ciemnoty, nikt nie gwałci praw mądrej natury. Co się zaś dzieje wśród ludzi — opisać dziś niepodobna. Tu dolina łez i nędzy człowieczej, jakkolwiek ujęta w ciasne ramy ścian czterech, występuje w całej swej wstrząsającej grozie. Tu, w tej dolinie, cierpiących bez winy, posterunki, na których zwartą falangą oddawna stać powinien zastęp młodej dzielnej i szlachetnej inteligencji niewieściej. A któż tu dziś stoi?
W najlepszym razie proste rzemieślniczki fachu — po miastach; baby głupie, zabobonne — po wsiach.
Niechże stanie na tem poważnem i odpowiedzialnem stanowisku wykształcona i energiczna młodzież niewieścia: chleb twardy, co prawda, ale pewny, i wielkie serdeczne „Bóg zapłać“ całego narodu będzie jej nagrodą!
Wskazując tak skromne stanowiska do zajęcia, nie wykluczamy, broń, Boże! dążenia do oświaty wyższej; przeciwnie, niech te, co mogą i mają siły po temu, kształcą się najwyżej, ze względów jednak wielu pożądanem jest, aby nabywana przez kobiety nauka mogła być natychmiast wśród społeczeństwa stosowaną. Jak wiara bowiem bez uczynków martwą, martwą jest także i nauka. Czynem żywym niech udowadnia wykształcona kobieta, że chce i umie pracować, aby zaś tak było, niech po otrzymaniu, czy to gruntownego średniego wykształcenia, czy też i wyższej wiedzy, przechodzi do zawodów, choćby i przedewszystkiem tak niesłusznie i nierozumnie upośledzonych, jak wskazane. Niech, stojąc tu, wieje otuchę w brać swą męską, skruszy kult złotego cielca, nauczy, że prawdziwa oświata nie boi się chleba twardego. I bramini, i kuglarze naszej wiedzy przypom ną sobie wtedy, że, jak wielkie i szerokie dzieje ludzkości, we wszystkich niezliczonych księgach tych dziejów głoskami, krwią ludzką znaczonemi, błyszczy jedna wielka prawda: „błogosławieni szerzący wiedzę“. I ocknie się w nich zagłuszony instynkt człowieczy, otworzą się bramy wszechnic starych i plemię niewieście w tryumfie zasiędzie tam, nie do okrawków wiedzy, ale do stołów, gnących się pod ciężarem najgłębszych umysłu ludzkiego zdobyczy.


Petersburg.Adam Szymański.