Przejdź do zawartości

Strona:Trójlistek by JI Kraszewski from Gazeta Polska Y1887 No69 part1.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Mówił jeszcze krakowski cicerone, gdy około wielkiego stołu powstał szmer, i ów wytwornie angielskim stylem ubrany, powabny i sympatyczny mężczyzna, p. Atanazy, wstał z kielichem w ręku, aby w toaście wymownym wznieść zdrowie przybyłej znakomitości.
Proszono go, aby się podjął tej mowy, znając talent i łatwość, z jaką odrobinę treści, zaledwie znanej, umiał zmienić w najwytworniejszych kształtów obfitą w myśli oracyę. Jakiś atawizm obdarzył go w spadku po dziadach i pradziadach, co długie godziny marnowali na sejmowych głosach, gdy nieprzyjaciel stał na granicy, tą potęgą igrania ze słowy, rzucania i chwytania w powietrzu, rozciągania ich pasmami nieskończonemi i malowania wszystkiemi barwami tęczy.
Dla uszczęśliwienia p. Atanazego dosyć by-