Przejdź do zawartości

Strona:Trójlistek by JI Kraszewski from Gazeta Polska Y1887 No48 part5.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Ratmański był w uniesieniu. I w tejże chwili zgryziony Atanazy pod wrażeniem słów jego kilku zmienił pogląd, wynosząc dobrodziejstwo pod niebiosa.
Przyznał się przed pułkownikiem, że nie umiał ocenić pełnego delikatności postępku, — w którym teraz lepiej się rozpatrując, widział jasno zbawienie swoje. Nie wątpił ani na chwilę, iż w krótkim czasie potrafi odzyskać straty i okazać współobywatelom, co może racyonalne prowadzenie gospodarstwa i interesów przy dostatecznym kapitale. Stary Donajtys nietylko był dobroczyńcą jego przez ocalenie majątku, ale ratował sławę i dopomógł mu do rehabilitacyi.
Puściwszy się raz na niezmierzone pole planów przyszłości, Atanazy skreślił cały swój program pułkownikowi i w tak pochlebnych barwach go odmalował, — że sam wpadł w uniesienie...
— Kochany panie Atanazy, — rzekł Ratmański, żegnając się z nim w ganku, — zostań tylko w tem usposobieniu i nie daj się zbić z drogi. Wszystko pójdzie dobrze... Niech Bóg błogosławi.


Nie miał jeszcze czasu Atanazy rozpocząć czynności, na których tak wielkie pokładał nadzieje, gdy z jednej strony nadszedł list Piotra z żądaniem pożyczki i ratunku, a oznajmieniem o śmierci żony i niewdzięczności Balbiny, z drugiej pismo Ksawerego, zapraszające ceremonialnie pana brata na inkrutowiny do domu odnowionego w Murawce.
Ostatnie było po prostu litografowanym cyrkularzem, takim, jaki rozesłany został wszystkim, których ekshofrat chciał mieć u siebie...
On sam nic nie dołożył do niego, ale p. baronowa pomimo doznanego zawodni urazy, jaką miała do Atanazego, nie mogła się wstrzymać aby nie rzuciła złośliwego przypísku:
„Spodziewam się, iż pan zechcesz odpowiedzieć, osobiście się stawiąc, na uprzejme zaproszenie kuzyna mojego. Nie sądź pan, proszę, aby ono było tylko spełnioną formalnością, a przybycie jego obojętnem. Nie zarę-