Przejdź do zawartości

Strona:Trójlistek by JI Kraszewski from Gazeta Polska Y1887 No41 part5.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

znawał, odbijało się nawet w jego ogólnych na świat i życie poglądach, w sądach o sprawach kraju i ludziach, co się niemi zajmowali.
Podróż, do której go wzywano, przychodziła w dobrą godzinę, — potrzebował rozrywki... Dla Narcyzy miał słabość, — chociaż się w niej nie kochał... chętnie gotów był jej służyć….. Nie wahał się więc natychmiast przygotować do podróży... Po drodze miał własnie w Krakowie wypłatę długu Piotrowej, który mu niezmiernie ciężył. Obojga ich nie widział od bardzo dawna, — a o Piotrze wiedział tylko, że coraz się stawał pobożniejszym... co mu nie przeszkadzało oprócz piołunówki hołdować staremu, wydobytemu z przeszłości nałogowi gry w karty. Między nim a żoną z tego powodu przychodziło do scen gwałtownych. Piotr, nawet przez spowiednika strofowany, nie poprawiał się. Na całym domu, a szczegolniej na pani Piotrowej znać było skutki tego nieszczęśliwego małżeństwa. Zmizerniała, wychudła, oczy miała zapłakane, a pomimo zawsze żywego zajęcia Atanazym przyjęła go, tak roztargniona, że po kilkakroć musiał powtarzać pytania...
Panny Balbiny niebyło już przy niej, wyjechała na wieś z rodziną jednego ze swych opiekunów. Piotr przykre na bracie uczynił wrażenie...
Przy wypłacie pieniędzy przyszło do sceny, bardzo gorszącej, bo Piotrowa zmuszoną była otwarcie wystąpić przeciw mężowi, który chciał sobie sumę tę przywłaszczyć... Atanazy stanąć musiał po stronie samej pani i niemal przymówić bratu, który mu szyderstwem boleśnem odpowiedział... Sama pani, przestraszona tem, wdała się w pojednanie i, winę na siebie wziąwszy, dla zgody i pokoju poświęciła część sumy...