Przejdź do zawartości

Strona:Trójlistek by JI Kraszewski from Gazeta Polska Y1887 No39 part2.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

nym dzienniku wpadł z szyderstwem na jego wnioski i cały wątły budynek zgruchotał.
List w obronie umieściła wprawdzie Gazeta warszawska, ale w nocie suchej oświadczyła, że dalszej polemice w łamach swych miejsca odmówić musi.
Atanazy wyszedł z tej walki złamany, podrażniony, gniewny prawie, — zarzekając się służenia niewdzięcznym. Na wyborach radców, on, niegdyś najpopularniejszy, wyrocznia współobywateli, otrzymał ilość głosów, tak małą, iż zaprzysiągł nigdy już nie występować w szranki. A że nieprzyjemne wypadki prawie zawsze idą kupą, — obok tego przyszła zaraza na bydło — i neurodzaj po złej zimie. Straty były dotkliwe, a co gorzej, narażona sława jego, jako gospodarza... Chwilowo nawet kredyt okazał się potrzebnym.
Do kogo się tu udać było?
— Nic w świecie draźnić go nie mogło więcej nad konieczność szukania pożyczki. Uciec się do lichwiarzy żydów, którzyby mogli zachować tajemnicę, — przyszło mu na myśl, ale... wstydził się tak poniżyć. Ze współobywateli Ratmański tylko był przy pieniądzach, ale przed nim należało się spowiadać ze stanu majątkowego, — i przyznać do wielu nieoględności. Groziło mu to utratą tak pracowicie zdobytej popularności.
Bijąc się z myślami, — przypomniał sobie Piotra? Właściwie on był przyczyną pierwszą tego zawikłania, dlaczegóżby nie miał zażądać pomocy, której p. Piotrowa chętnieby pewnie użyczyła. Od niej do posagu Bal-