Przejdź do zawartości

Strona:Trójlistek by JI Kraszewski from Gazeta Polska Y1887 No38 part2.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

mocniej pragnął teraz podnieść się i na nowo uszlachcić. W czasie pobytu w księztwie nawet nabył jeszcze więcej buty i zmienił jej charakter.
Jedna go tylko rzecz tu raziła. W ciągu życia, które nim rzucało nielitościwie, najmniej się w Niemczech obracał i z Niemcami miał do czynienia; nie lubił ich, razili go. W księztwie, chociaż miłości dla nich niemiano, uczuł Piotr, jak ono było przesiąkłe niemczyzną. Mówiono po polsku, ale myśli były niemieckie; w obyczaj, w wyrażenia, w strój, w ruchy i fizyognomię powciskały się wpływy i infiltracye niewidoczne. W rozmowie żywszej trafiało się nieraz, że komu zabrakło wyrazu, i wstawiał gotowy na miejsce jego germanizm. Mnóstwo rzeczy polskich nazywano po niemiecku, wiele nienaszych przyswojono sobie i zwyczajów, nie wiedząc już, że zostały zapożyczone. Niemodlono się jeszcze po niemiecku, ale przeklinano chętnie i łajano w tym języku. Wpływ ten, jak niewidomy proch kosmiczny, osiadał tu na wszystkiem, a najsmutniej czuć go było we zwrotach myśli, w sądach o wypadkach, w pojęciu życia i stosunków między ludźmi. Dlaczego pod panowaniem Austryi ten sam germanizm nie miał tak przeistaczających własności, i, choć się czuć dawał, ścierano go tam łatwo, — było tajemnicą siły. Panowała ona, niewdzierając się do wnętrza, gdy tu miała piorunową moc