Przejdź do zawartości

Strona:Trójlistek by JI Kraszewski from Gazeta Polska Y1887 No32 part3.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

naprzód nie wydała jej godną tego człowieka, — który dla niej był doskonałości uosobieniem. Musiała się wkońcu ograniczyć do wymagania piękności i posagu... Pobożność nie wchodziła w rachunek dlatego, iż przypuścić nie mogła, aby kobieta religii nie miała. Zresztą religię prostodusznej Piotrowej stanowiły pacierze, modlitwy, posty i praktyki religijne, ściśle zachowywane.
Dwa warunki, postawione tej narzeczonej Atanazego, o której on nie myślał wcale, po długich dosyć poszukiwaniach znalazły się, cudownie połączone w pannie Balbinie Sławkowskiej, która była daleką powinowatą Winklów, Arciszewskich, a więc i pani Piotrowej.
Była ona córką aptekarza, która odziedziczyła po ojcu oficynę, przynoszącą rocznie kilkadziesiąt tysięcy dzierżawy, kamienicę intratną, a nawet wioskę z pałacykiem w okolicy Krakowa, nielicząc kapitałów. Opiekunowie Sławkowskiej w takich byli stosunkach z duchownym dyrektorem sumienia pani Honoraty, iż z pomocą ich mogła losem sieroty rozrządzać.
Chociaż rodzice panny nie odznaczali się ani pięknością, ani pochodzeniem ze krwi, bardzo wyszlachetnionej, chociaż w niestarej ich genealogii żywioły, bardzo pospolite, przeważały, panna Balbina, co do powierzchowności, nie pozostawiała nic do życzenia. Była to piękność w pełnem znaczeniu tego wyrazu, piękność klasyczna, której nic zarzucić niebyło można nad dziwny w młodem dziewczęciu chłód, obojętność, bezmyślność jakąś... Chodziła dotąd po świecie, jakby nierozbudzona, zamknięta w sobie, zastygła, czekając na życia iskierkę, która jej z zewnątrz przyjść miała...
Pani Piotrowa tę powagę flegmatyczną właśnie w niej najwyżej ceniła. Pozyskać sobie Balbinę przyszło jej łatwo; — pieściła ją, pochlebiała, stroiła...