Przejdź do zawartości

Strona:Trójlistek by JI Kraszewski from Gazeta Polska Y1887 No27 part5.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

mogącym rachować, jak powiadasz, na przyjaźń niczyją, — proszę, — dysponuj mną.
Hofrat zdziwił się mocno tej ofercie, której w początku nie zrozumiał, ale go ona w tem rozdraźnieniu może pierwszem w życiu, ujęła, i, ściskając rękę Atanazego, zawołał:
— Zostań dni parę, — będę miał przynajmniej kogoś, przed kim żółć z siebie wyleję, jaką ta podłość poruszyła we mnie.
— Cóż myślisz począć? spytał Atanazy. — przyjmiesz nominacyę czy podasz się do dymisyi...
P. Atanazy nie odpowiedział już na to.
— Mam parę listów ważnych do napisania, — rzekł — przyjdź jutro na obiad do mnie.
Następującego dnia przebyli z sobą razem do późnej nocy, a Ksawery rozciągle opowiadał całe swą karjerę biurokratyczną, kreśląc sylwetki osób, z któremi miał do czynienia. Wczoraj byli to jeszcze protektorowie i najlepsi przyjaciele, dziś się stali zdrajcami.
Hofrat tak czuł potrzebę użalania się, zwierzania, radzenia, że Atanazego nie uwalniał od siebie...
Ten już się chciał wypraszać, aby odjechać, gdy przyszedłszy do hofrata, przed obiadem, usłyszał z przedpokoju głos kobiecy... żywo rozprawiający z p. Ksawerym.
Zdziwiło go to mocno, bo kobiety były zupełnie obojętne hofratowi, i żadnych z niemi znajomości nie miał.
Uprzejma dla Atanazego gosposia, otwierająca drzwi, a przyjmująca go zawsze bardzo grzecznie i z wyraźną sympatyą — na zapytanie, kto był u hofrata, odpowiedziała ze dwuznacznym uśmiechem...
— Pani Narcyza... pan nie wie?
W istocie o żadnej pani Narcyzie nie wiedział nic Atanazy. Z tem większą ciekawością pośpieszył do salonu... Hofrat powitał go w progu, jak wybawcę... ściskając rękę gwałtownie i śpiesząc przedstawić...
Pan Atanazy Zrebski z królestwa o którym kuzynie wspominałem... pani Narcyza baronowa Dreifus...
Obraz, jaki salonik ów zimny, przyciemniony, smutny wystawiał w tej chwili, — dosyć miał życia.
Na kanapce przed stołem w podróżnym, ale