Strona:Siostry bliźniaczki from Kuryer Codzienny Y1896 No24 part1.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— Niech pan przyrzeknie mi, że jeżeli jakie nieszczęście przytrafi się panu Rollinowi, to mnie pan o tem zawiadomi. Nie miałam odwagi prosić o to żadnego z żołnierzy, gdyż bałam się, by nie szydzono z moich obaw i łez, ale gdy przed chwilą widziałam pana modlącego się, pomyślałam sobie, że pan musi być dobrym, litościwym i nie odmówi mej prośbie.
Mówiąc ostatnie słowa, podniosła woalkę i wtedy dopiero Paweł Rivat poznał ją, gdyż widział ją nieraz rozmawiającą z jego kapitanem.
— Ach, to pani Rollin — rzekł, kłaniając się z uszanowaniem. — Niech pani nie wierzy w smutne przeczucia. I ja je miałem przed chwilą, a teraz jestem spokojny. Wierzę, że wrócimy cali i zdrowi, a może nawet nie będziemy się bili.
— Ja również nabrałam otuchy — rzekła Janina — wierzę, że Bóg ulituje się nad nami i zachowa mi męża. Nie zechce, by dziecko nasze, przychodząc ma świat, nie zastało ojca przy życiu.
— Nie myślmy o tych smutnych rzeczach. Gdyby zdarzyło się jakie nieszczęście memu kapitanowi, przyrzekam pani zawiadomić ją o tem. Przykre mi pani daje polecenie, lecz spełnię je.