Strona:Schmidt - 100 powiastek dla dzieci 168.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

podwórze, a wyostrzywszy nóż, otworzył chlewek wołając:
„No daléj wychodźcie, bo wasza ostatnia godzina nadeszła.” Chłopcy krzyknęli przeraźliwie i na kolanach błagali oberżystę, aby ich nie zabijał. Ten zdziwił się niezmiernie, widząc ich w tem miejscu, i śmiejąc się zapytał, czy go czasem za ludożercę nie biorą. Na co oni gorzko płacząc odpowiedzieli:
„Wszak pan sam mówiłeś dziś w nocy do swojéj żony, że nas o świcie pozabijasz?”
Słysząc to gospodarz zawołał:
„O jakże jesteście nierozsądni! Wcale nie o was mówiłem, ale o moich prosiętach, które przez żart nazwałem paniczami. Ale to są korzyści, jakie przynosi podsłuchiwanie. Niektóre rzeczy się nie dosłyszą, inne przekręcą, i ztąd tworzą się często podejrzenia i obawy zupełnie bezzasadne.”

Podsłuchiwać rzecz brzydka, miejcie to w pamięci...
Słowo źle dosłyszane dobrą myśl przekręci,
Względem najniewinniejszych podejrzenie wzbudzi,
I częstokroć poróżnia, albo gubi ludzi.