Strona:Schmidt - 100 powiastek dla dzieci 160.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Przysłowie od nas wszystkich dawniejsze na świecie,
Mówi: „Jah Kuba Bogu tak też i Bóg Kubie”
Kto w jesień sieje plewy ten z pewnością w lecie
Ani kłoska pszenicy z łanu nieuskubie.




XXV.
UCIEKAJĄCY KSIĄŻĘ.

Pewien książę, wczasie wojny, będąc zmuszony chronić się przed nieprzyjacielem, wziął tylko ze sobą jednego starego sługę. Obadwaj ubrani byli jak najskromniéj w obawie, aby ich bogato haftowane stroje nie zdradziły.
Jednego dnia przyszli już późno wieczorem do samotnie w górach stojącego domu, i prosili o pozwolenie przepędzenia tamże nocy. Przyjęto ich bardzo uprzejmie. Jednakże książę przez całą noc nie mógł oka zmrużyć; obawiał się, aby ich nieprzyjaciel niepodszedł, przytem przewidział chwilę, kiedy mu braknie pieniędzy, których zaledwie małą summę mógł zebrać przed ucieczką. Dwojaka więc była przyczyna téj bezsenności.
To też w połowie nocy, nie mogąc już dłużéj w łóżku wytrzymać, wstał i ukląkłszy na środku, pokoju, modlił się długo po cichu, aż nakoniec silnem uczuciem niesiony na głos zawołał: