Strona:Romeo i Julia (William Shakespeare) 054.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Spokojnym głosem, nawet w korny sposób,
Nie mogły wpłynąć na zawzięty umysł
Tybalta. Zamiast skłonić się do zgody,
Zwraca morderczą stal w Merkucia piersi,
Który, podobnież uniesiony, ostrze
Odpiera ostrzem i, uszedłszy śmierci,
Śle ją nawzajem Tybaltowi: ale
Bez skutku, dzięki zręczności tamtego.
Romeo woła: »Hola! przyjaciele!
Stójcie! odstąpcie!«, i ramieniem szybszem
Od słów rozdziela skrzyżowane klingi,
Wpadając między nich; lecz w tejże chwili
Cios wymierzony z boku przez Tybalta
Przeciął Merkucia życie. Tybalt zniknął;
Wkrótce atoli ukazał się znowu,
Kiedy Romeo już był zemstą zawrzał.
Starli się w okamgnieniu, i nim szpadę
Wyjąć zdołałem, by wstrzymać tę zwadę,
Już mężny Tybalt poległ, wskroś przeszyty
Z ręki Romea, a Romeo uszedł.
Tak się rzecz miała: jeżelim się minął
Z prawdą, bodajem ciężką śmiercią zginął.
Pani Kapulet. On jest Montekich krewnym, przywiązanie
Czyni go kłamcą, nie wierz mu, o panie!
Ich tu przynajmniej ze dwudziestu było;
Dwudziestu przeciw jednemu walczyło.
Sprawiedliwości, panie! kto śmierć zadał,
Słuszna, by śmiercią za to odpowiadał.
Książę. Tybalt ją zadał wprzód Merkuciuszowi,
Romeo jemu; któż słusznie odpowie?
Monteki. Nie mój syn, panie; o, nie wyrzecz tego!
On był Merkucia najlepszym kolegą
I przyjacielem; w tem jedynie zgrzeszył,
Że Tybaltowi nieprawnie przyśpieszył
Rygoru prawa.
Książę.I za ten-to błąd
Banitujemy go na zawsze stąd.
Z blizka mię wasze dotknęły niesnaski,
Skoro mój własny dom cierpi z ich łaski;
Ale ja takie znajdę środki na nie,
Że wam spór każdy obmierzłym się stanie,
Wszelkie wykręty na nic się nie zdadzą:
Ni łzy, ni prośby winnym nie poradzą,