Strona:Psalm sromu 13.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Widmo w duszy strachem jękło
Że lud, syty twej zgnilizny
Zmienia ścieżkę twą rozmiękłą
W bitą drogę do ojczyzny;
Że z twych dróg się naigrawa,
Sam na lepsze głazy łupie,
Bo ma prawo, — i chce prawa:
A tyś zląkł się, — kościotrupie?

Więc duszyczka się przelękła
Że mydlana twoja bańka
W błoto się zmieniając, pękła
Tchnieniem Maćka, albo Wańka,
Że jak pałac z kart rozrzuca
Cham dziecinne hecki głupie
Bo ma w piersi lepsze płuca:
A tyś zląkł się, — kościotrupie?

Sam wyznając liczne „izmy“,
Innych nienawidzisz szczerze,
Więc cię trwożą socyalizmy,
A czy wiesz, co lud wybierze?
Mego ducha biorąc własność,
Gdy go siłą moją skupię
On przez męty pójdzie w jasność,
A tyś zląkł się, kościotrupie!

Więc ty drżysz na objaw życia!
Gdy zdobycze nowe piętrzy,