Strona:Postrzyżyny u Słowian i Germanów 021.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
[342]13
POSTRZYŻYNY U SŁOWIAN I GERMANÓW.

następowało wprowadzenie do rodziny, z kolei była to droga uroczystość. Symbolem jej były postrzyżyny, na ten czas bowiem przypadają.
Tutaj jednak nasunąć się może inne pytanie, jak to lepiej w następnym rozdziale zobaczymy, a mianowicie, czy nie łączyło się owo święto odchowania z umniejszeniem władzy ojcowskiej, z rozpoczynającą się odpowiedzialnością, poczytalnością sądową? Są pewne wskazówki, że tak być mogło, należy je też wziąć w rachubę, choćby dla odrzucenia ich. Poza owe poszlaki jednak wyjść nie można.
Źródła słowiańskie nic o takiem rozszerzeniu praw dziecka nie mówią. O starych polskich postrzyżynach nic podobnego nie wiemy, tak samo o dzisiejszych południowo-słowiańskich. Jedynie ruskie mogłyby dostarczyć pewnych danych. Uroczyste wsadzenie na konia chłopca zdaje się naprowadzać na to, że dziecko zyskiwało coś w hierarchii społecznej przez pierwsze obcięcie włosów. Takby mogło być, gdyby sam zwyczaj wsadzania na konia był pierwotnie złączony z postrzyżynami słowiańskiemi. Tymczasem należy w tym względzie zrobić kilka bardzo ważnych zastrzeżeń.
Wiemy od pisarzy arabskich o zwyczaju Russów dawania oręża synowi przy dojściu do pełnoletności. Są dwie odmiany tego obrzędu. Geografowie: Inb-Dast, Inb-Fodlan i Abu-el-Kassim, wszyscy trzej z X wieku, powiadają, co następuje[1]: skoro u Russów urodzi się syn, wtedy ojciec daje łuk i strzały niemowlęciu, mówiąc: twoje jest tylko to, co sobie tym mieczem zdobędziesz, albo: oto twoje dziedzictwo. Diu-Halib-Ullah, Mirkond i Kazwini[2], ten ostatni z XIII w., mówią o tem samem wręczeniu oręża — zdaje się także u Russów — tylko z tym dodatkiem, że się ono odbywa, skoro syn dojdzie do lat; wtedy ojciec daje mu łuk i strzały i mówi: myśl teraz sam o sobie, dosłownie: bądź sam dla siebie przemyślnym. Aczkolwiek późniejsza to wersya, jednak zdaje się być prawdziwą. Kazwini niewątpliwie czerpał ze starszych źródeł a właściwie je wprost przepisywał.
Bardzo słusznie uczony rosyjski Władimirskij-Budanow[3] łączy to wręczenie broni z wsadzeniem na konia i utrzymuje, że stanowiły one razem znak dojścia do pełnoletności. Otóż zachodzi teraz pytanie, czy cała ta uroczystość nie jest poprostu germańską?

Russowie byli Normanami. To nie ulega wątpliwości, mimo hipotez przeciwnych, dotąd bowiem nikt nie zdołał wytłomaczyć, skąd się

  1. Леонтовичъ, Исторія Русскаго права. Одесса 1869. Приложеніе str. 134, 137, 138.
  2. Леонтовичъ, l. c. str. 130, 136.
  3. Обзоръ исторіи Русскаго права. Wyd. 2. 1888. str. 400.